Robert Lewandowski w tym sezonie imponuje skutecznością. W Bayernie Monachium rozegrał dziesięć meczów i strzelił aż czternaście bramek, co czyni go jednym z najlepszych strzelców w Europie. Wszyscy z podziwem patrzą na dokonania Polaka.
Klasyfikacja strzelców Ligi Mistrzów: Robert Lewandowski w czołówce >>
Łukasz Piszczek przez wiele sezonów grał w jednej drużynie z "Lewym". Tak było w Borussii Dortmund i reprezentacji Polski. Defensor BVB jest pod wrażeniem swojego kolegi.
- To, co on daje, przechodzi ludzkie pojęcie. Jego gole dla Bayernu z Tottenhamem w Lidze Mistrzów znowu wprawiły w osłupienie kibiców na całym świecie, ale "Lewy" przyzwyczaił już do swojej skuteczności. Z taką formą, jaką prezentuje teraz w Bundeslidze czy Champions League, jest faworytem do zgarnięcia Złotego Buta dla najskuteczniejszego snajpera lig europejskich - mówi w rozmowie z laczynaspilka.pl.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Reprezentacja Polski nie ma perspektyw? "Cały czas wozimy się na plecach Roberta Lewandowskiego"
Lewandowski w klubie szaleje, ale gorzej mu idzie w drużynie narodowej. We wrześniowych meczach eliminacji Euro 2020 nie strzelił gola. W dodatku cała drużyna grała bardzo słabo. Piszczek jednak apeluje o cierpliwość.
- Warto wspomnieć, że u Adama Nawałki od początku też wszystko się nie zazębiało, na wszystko potrzeba czasu. W reprezentacji tego na pewno brakuje, przecież kadra spotyka się zaledwie kilka razy w roku. Jestem jednak dobrej myśli i wierzę, że obecny selekcjoner podoła zadaniu. Jerzy Brzęczek ma utrudnione zadanie i odpowiedzialność w większym stopniu powinni brać zawodnicy. Tak było, gdy w drużynie narodowej grałem ja, tak jest także teraz - komentuje.
Piszczek wypowiedział się także na temat swojej przyszłości. Obecny kontrakt wygasa po tym sezonie. Piłkarz i klub chcą jednak kontynuować współpracę.
Eliminacje Euro 2020. Robert Lewandowski - maszyna pracuje >>
- Sprawa pozostania na dłużej w Dortmundzie jest otwarta, a czas na decyzje jeszcze przyjdzie. Skupiam się na najbliższych wyzwaniach i wiem, ile mogę dać drużynie. Są jednak mecze, takie jak ten ze Slavią, że nie do końca czułem się dobrze na murawie, ale liczy się przede wszystkim wynik, który był dla nas korzystny - tłumaczy.