Wszystko wskazuje na to, że Philippe Coutinho zagra w środę pierwszy mecz w barwach Bayernu Monachium w Lidze Mistrzów (dotychczas wystąpił trzykrotnie w Bundeslidze). Podopieczni Niko Kovaca podejmą Crvenę Zvezdę Belgrad (początek o godz. 21).
Coutinho ma za sobą pierwszy miesiąc w Monachium. Gdy przychodził do Niemiec na zasadzie wypożyczenia z FC Barcelona, nie wszyscy traktowali ten pomysł z entuzjazmem. Niektórzy podkreślali, że Brazylijczyk będzie mieć problemy z aklimatyzacją w Bayernie, m.in. ze względu na brak znajomości języka niemieckiego.
- Rzeczywiście, jest cholernie ciężki! Postanowiłem jednak, że nauczę się go choć trochę. W pierwszych dniach bardzo pomógł mi Thiago, który mówi po portugalsku, podobnie jak kilku pracowników klubu. To ułatwiło sprawę - przyznał Coutinho w rozmowie ze "Sky".
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. RB Lipsk - Bayern Monachium: Robert Lewandowski w kosmicznej formie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Reprezentant Brazylii bardzo chwali sobie pobyt w Monachium. Twierdzi, że tak rodzinnej atmosfery jak w Bayernie nie było w żadnym z jego poprzednich klubów. - Znam to trochę z Liverpoolu, ale w Bayernie Monachium atmosfera jest jeszcze bardziej rodzinna. Jestem bardzo szczęśliwy - przyznał.
Coutinho podkreślił jednocześnie, jak ważna jest dla niego rodzina. Do Monachium przeprowadził się z żoną, synem i córką. - Rodzina jest dla mnie wszystkim. Żona i dzieci to najważniejsze, co mam. Z miłości do nich czerpię całą moją siłę - dodał kolega Roberta Lewandowskiego.
27-letni pomocnik został wypożyczony do Bayernu do końca sezonu 2019/20. Mistrzowie Niemiec zapłacili Barcelonie 8,5 mln euro, pokrywają w całości pensję piłkarza. Zagwarantowali sobie także opcję wykupu Coutinho - za 120 mln euro.
Czytaj także: Bundesliga. Władze Bayernu zareagowały na słowa Lewandowskiego. To dzięki Coutinho Polak został w klubie
Czytaj także: Philippe Coutinho ujawnił jakiego SMS-a dostał od Kloppa po przejściu do Bayernu Monachium