Premier League. Angelo Ogbonna przed laty cudem uniknął śmierci. Samochód z piłkarzem West Ham United spadł z mostu

PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: Angelo Ogbonna (z lewej)
PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: Angelo Ogbonna (z lewej)

Angelo Ogbonna wciąż ma żywo w pamięci wspomnienie sprzed 11 lat, gdy cudem uniknął śmierci. W rozmowie z angielskimi mediami opowiadał o tym, jak jadąc samochodem spadł z mostu do rzeki. - Mam szczęście, że tu jestem - powiedział.

Do sytuacji doszło w Turynie. Podczas jazdy samochodem w gęstej mgle Angelo Ogbonna nie utrzymał się na moście i wpadł do rzeki. Piłkarz zasnął za kierownicą, przebił się przez barierę. Gdy w rozmowie z dziennikarzem rysował, jak doszło do wypadku, w pewnym momencie przerwał i odrzucił długopis. - Mam szczęście, że mogę z tobą rozmawiać - powiedział.

- W środku nocy jechałem na lotnisko i zasnąłem. Obudziłem się i zdałem sobie sprawę z tego, ze jestem po drugiej stronie drogi. Wszystko działo się tak szybko. Uderzyłem w barierkę i wpadłem do wody. Miałem szczęście, że ktoś był blisko mnie. Nie widział mojego samochodu i tego, co robię, ale mnie uratował - wspomina Ogbonna.

- Ta osoba wezwała pogotowie ratunkowe. Nigdy więcej jej nie widziałem. Nawet nie znam jej imienia - dodał piłkarzy, który 11 lat temu grał dla Torino FC. Doświadczenie na moście zmieniło jego życie. - Szanuj to, co masz i nigdy nie odkładaj na jutro tego, co możesz zrobić dzisiaj - stwierdził 13-krotny reprezentant Włoch.

Ogbonna od czterech lat jest zawodnikiem West Ham United, w którym gra razem z Łukaszem Fabiańskim. Włoski obrońca dla Młotów rozegrał już 130 spotkań, w których strzelił siedem bramek i zaliczył jedną asystę.

Zobacz także:
Mateusz Skwierawski: Mandat dla Jerzego Brzęczka (komentarz)
Serie A. Marco Giampaolo chwali Krzysztofa Piątka. Polak po meczu odmówił wywiadu klubowej telewizji

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Rafał Gikiewicz obronił karnego! Union przegrał z Werderem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)