- Nie podobał mi się mecz. Całe szczęście, że Austriacy nie wykorzystali sytuacji, które mieli. Oni grali słabo, a my jeszcze gorzej. Gdyby nie Fabiański, najlepszy zawodnik w naszej reprezentacji obok dwójki stoperów, to byśmy to spotkanie po prostu przegrali - komentuje poniedziałkowy remis z Austrią Jan Tomaszewski.
- Po raz kolejny pytam Brzęczka, dlaczego na prawej obronie nie gra prawy obrońca, a na lewej Maciej Rybus? Po raz kolejny pytam też, jak to jest możliwe, że gramy na dwie "dziewiątki". Tyle, że Kownacki jest raz na lewym skrzydle, a raz na prawym. Dlaczego nie grał od początku Sebastian Szymański? Może Jurek kocha "dziewiątki"? Być może, ale nie ma to nic wspólnego z prowadzeniem reprezentacji narodowej - dodaje.
- Jak to jest możliwe, że zawodnik, który przez całe życie dostaje piłki [Lewandowski - przyp.red.], jest zmuszony przez Brzęczka podawać piłki? Przecież tak naprawdę nie stworzyliśmy żadnej okazji poza stałymi fragmentami gry. Jedynym plusem tego meczu jest to, że mamy punkt przewagi nad Austriakami, ponieważ o miejscu decyduje bezpośrednie starcie - przyznaje Tomaszewski.
Zobacz wideo: Lewandowski - perfekcjonista
63-krotny reprezentant Polski był zwolennikiem zatrudnienia Jerzego Brzęczka, ale po raz pierwszy mówi wprost, że po wrześniowych meczach ze Słowenią (0:2) i Austrią powinien zrezygnować z prowadzenia kadry narodowej.
- Jurek Brzęczek nie panuje nad reprezentacją Polski, a my już teraz powinniśmy przygotowywać się do meczów na mistrzostwach Europy. Powinniśmy grać tak, jak mamy grać w finałach. A tutaj jest jedna wielka improwizacja i boska drużyna: Bóg wie, kto w niej zagra. Gra jest coraz słabsza. Jurek Brzęczek powinien się podać do dymisji - mówi.
Mija rok odkąd po raz pierwszy Brzęczek poprowadził reprezentację, ale nadal styl Biało-Czerwonych jest daleki od chociaż solidnego poziomu.
- Wiemy to, że przegrał Ligę Narodów na własne życzenie, bo szukał miejsca dla Piątka. A w tej chwili to szuka miejsca dla Kownackiego? Na Boga, o co tu chodzi?! Jurek jest w dalszym ciągu trenerem klubowym - w naszej lidze, bo w innej nie miałby żadnych szans, bo tam też obowiązują pewne zasady. U nas można zagrać taktyką 1-10 i zdobyć mistrzostwo Polski - kończy.
Zobacz także: Eliminacje Euro 2020. Polska - Austria. Koszmar zakończony szczęśliwym remisem
Zobacz także: Eliminacje Euro 2020: Polska - Austria. Polska wciąż liderem, Słowenia na 2. miejscu, zobacz tabelę