W czwartek FC Barcelona musiała odrabiać zaległości, ale wykonała zadanie. Na Stadionie Olimpijskim pewnie zwyciężyła Osasunę 3:0 i zainkasowała cenne trzy punkty do tabeli La Ligi. Dzięki temu "Duma Katalonii" odskoczyła od drugiego Realu Madryt na trzy "oczka", a do rozegrania pozostało jeszcze dziesięć spotkań.
Robert Lewandowski tym razem zaczął na ławce rezerwowych. Hansi Flick wpuścił go na boisko w 68. minucie przy wyniku 2:0. "Lewy" szybko wykorzystał szansę i strzałem głową pokonał bramkarza gości. Było to jego 23. trafienie w tym sezonie La Ligi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie
Kataloński dziennik "Sport" przyznał Lewandowskiemu notę 8 w dziesięciostopniowej skali. Polak został nazwany "egzekutorem", ponieważ wykorzystał to, co zostało dla niego wypracowane.
"Zagrał w końcowej fazie meczu i zrobił to, co potrafi najlepiej w jedynej okazji, którą miał, czyli strzelił gola. Fermin podał mu piłkę niczym cukierek, a Polak pokonał Sergio Herrerę świetnym strzałem głową" - uzasadniono.
Dziennik "Mundo Deportivo" tradycyjnie nie wystawił not piłkarzom. Oceniając Lewandowskiego użyto standardowego już określenia "pichichi". To nagroda dla króla strzelców hiszpańskiej ekstraklasy. Jednak podobnie jak w przypadku "Sportu", jego występ scharakteryzowano jako "zabójczy", co odnosi się do strzelenia przez niego bramki kilka minut po wejściu na murawę.
"Jeśli przeciwko Valencii potrzebował sześciu minut, aby trafić do bramki po wejściu z ławki, to z Osasuną wystarczyło mu dziewięć minut, aby trafić do siatki głową z łatwością, ale z poziomem napastnika z prawdziwego zdarzenia, jakim jest on. To już 23 gole w La Lidze, trzy więcej niż Mbappe, i 36 goli w całym sezonie. 'Pichichi' mógł jeszcze strzelić ponownie, mając dwie świetne okazje do zdobycia bramki po podaniach" - napisano w uzasadnieniu.
Serwis eldesmarque.com, tak jak kataloński "Sport", przyznał Polakowi notę 8. W uzasadnieniu stwierdzono, że "piłka po jego strzale znalazła się w siatce kilka minut po wejściu na boisko, wykorzystując świetne podanie Fermina Lopeza".
Nieco niżej, bo na "siódemkę", ocenił Lewandowskiego serwis goal.com. "Wszedł za Torresa na 20 minut przed końcem. Strzelił znakomitą bramkę główką" - uzasadniono.