FC Barcelona zagrała już w czwartek. Drużyna, która gra na kilku frontach, miała problem ze znalezieniem wolnego terminu w kalendarzu. Konfrontacja z CA Osasuną była zaległością, ponieważ przed przerwą reprezentacyjną została odwołana z powodu śmierci lekarza klubowego.
Choć Joan Laporta i Hansi Flick narzekali na termin meczu, to drużyna w pełni zdyscyplinowana podeszła do gry przeciwko Osasunie. Już w 21. minucie FC Barcelona była na prowadzeniu 2:0 dzięki strzałom Ferrana Torresa i Daniego Olmo z rzutu karnego. Z taką zaliczką Duma Katalonii mogła kontrolować sytuację na własnym stadionie. W 77. minucie padła jeszcze bramka na 3:0 Roberta Lewandowskiego.
W tabeli La Ligi drużyna z Barcelony jest liderem i głównym kandydatem do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii. Nie może jednak mówić jeszcze o komfortowej sytuacji. Nad wiceliderem Realem Madryt ma trzy punkty przewagi, a nad trzecim w tabeli Atletico Madryt przewaga wynosi siedem punktów.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Do zakończenia sezonu w La Lidze pozostało jeszcze 10 kolejek. W najbliższej z nich FC Barcelona podejmie Gironę FC, Real Madryt zagra z CD Leganes, a rywalem Atletico będzie RCD Espanyol.
Tabela La Ligi: