Eliminacje Euro 2020: Finlandia - Włochy. Italia jest bezbłędna. Rewelacja pokonana

PAP/EPA / Mauri Ratilainen / Na zdjęciu: Teemu Pukki (z lewej) walczy o piłkę z Nicolo Barellą (z prawej)
PAP/EPA / Mauri Ratilainen / Na zdjęciu: Teemu Pukki (z lewej) walczy o piłkę z Nicolo Barellą (z prawej)

Szósty mecz i szóste zwycięstwo reprezentacji Włoch w eliminacjach Euro 2020. Podopieczni Roberto Manciniego wygrali 2:1 z Finlandią na szczycie grupy J.

Finowie nie urwali punktu Włochom w żadnych rozgrywkach od 1975 roku. Przed meczem w Tampere mieli za sobą siedem porażek z rzędu z przeciwnikiem z Półwyspu Apenińskiego, a w sumie przegrali 13 takich oficjalnych spotkań. W trwających eliminacjach drużyna z północy kontynentu jest rewelacją, mimo to na niewygodnego przeciwnika sposobu nie znalazła.

Roberto Mancini sięgnął po rezerwy, poszukał w swojej kadrze świeżości. Za jego zespołem był przeciętny występ w Armenii, więc odesłanie na ławkę Alessio Romagnoliego, Federico Bernardeschiego i Andrei Belottiego nie było obarczone dużym ryzykiem. Wątpliwości budziło wymienienie tego ostatniego, kapitana Torino FC, ale selekcjoner postanowił zobaczyć w dużym wymiarze czasowym Ciro Immobile. Poza napastnikiem Lazio zagrał jego kompan z klubu Francesco Acerbi, a także Armando Izzo i Lorenzo Pellegrini. Marco Verratti miał wolne z powodu kartek. Za niego wskoczył Stefano Sensi.

Czytaj także: Włosi wygrali w Armenii, choć mieli kłopoty

Nieplanowana przez Manciniego była zmiana Emersona Palmieriego. Obrońca naciągnął mięsień w pojedynku biegowym z Teemu Pukkim i już w 8. minucie został wymieniony na Alessandro Florenziego.

ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020. Zgrzyt na konferencji prasowej! Krychowiak skonsternowany. Wkroczył rzecznik reprezentacji!

Włosi po przemeblowaniu potrzebowali trochę czasu na zdominowanie przeciwnika. Na początku meczu raz wymieniali podania gospodarze, innym razem goście, ale niewiele z tego wynikało. Piłkarze nie rozpieszczali publiczności sytuacjami podbramkowymi. Rozkręcili się piłkarze z Italii, a Stefano Sensi oraz Nicolo Barella poczęstowali strzałami Lukasa Hradeckiego. Od 25. minuty na boisku rządzili Włosi, ale nie udokumentowali tego prowadzeniem do końca pierwszej połowy.

W Finlandii nie grał z powodu kartek Tim Sparv, jeden z reżyserów jej gry. W pierwszej połowie drużyna z północy kontynentu nie oddała celnego strzału, więc Gianluigi Donnarumma popracował tylko trochę na przedpolu. W 47. minucie Teemu Pukki dostał dobre podanie i postraszył uderzeniem pół metra obok słupka. To zapowiadało emocje.

Reprezentacja Włoch ponownie potrzebowała czasu na rozwinięcie skrzydeł po wyjściu z szatni. Kiedy goście ponownie przyspieszyli, tym razem strzelili gola na 1:0. Ciro Immobile główkował celnie po dośrodkowaniu Federico Chiesy przedłużonym pechowo przez Paulusa Arajuuriego. Podopieczni Manciniego prowadzili zasłużenie, a selekcjoner powinien być zadowolony ze skuteczności swoich napastników we wrześniowym dwumeczu. Trafił Belotti w Armenii, przymierzył Ciro w Finlandii. Obsada ataku to z reguły bolączka Włochów.

Pozostałe gole padły z rzutów karnych. Teemu Pukki pokonał Gianluigiego Donnarummę w 72. minucie po faulu Stefano Sensiego. Po przeciwnej stronie boiska Jorginho strzelił z 11. metra do sieci po tym jak Sauli Vaisanen blokował ręką uderzenie Nicolo Barelli. Zrobiło się 2:1 dla gości i taki wynik utrzymał się. Końcówka meczu miała odrobinę dramaturgii, a Włosi nie mieli łatwej drogi po szósty komplet punktów. Nie zmienia to faktu, że rozwiązują w eliminacjach wszystkie problemy i pewnie zmierzają po awans.

Czytaj także: Grupowi rywale Polaków zremisowali w Izraelu

Finlandia - Włochy 1:2 (0:0)
0:1 - Ciro Immobile 59'
1:1 - Teemu Pukki (k.) 72'
1:2 - Jorginho (k.) 79'

Składy:

Finlandia: Lukas Hradecky - Albin Granlund (82' Pyry Soiri), Joona Toivio, Paulus Arajuuri, Sauli Vaisanen, Jere Uronen - Robin Lod, Rasmus Schuller (87' Joni Kauko), Glen Kamara, Lassi Lappalainen (75' Jasse Tuominen) - Teemu Pukki.

Włochy: Gianluigi Donnarumma - Armando Izzo, Leonardo Bonucci, Francesco Acerbi, Emerson Palmieri (8' Alessandro Florenzi) - Stefano Sensi, Jorginho, Nicolo Barella - Federico Chiesa (72' Federico Bernardeschi), Ciro Immobile (76' Andrea Belotti), Lorenzo Pellegrini.

Żółte kartki: Schuller, Arajuuri, Vaisanen, Kauko (Finlandia) oraz Jorginho, Donnarumma (Włochy).

Sędzia: Bobby Madden (Szkocja).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Włochy 10 10 0 0 37:4 30
2 Finlandia 10 6 0 4 16:10 18
3 Grecja 10 4 2 4 12:14 14
4 Bośnia i Hercegowina 10 4 1 5 20:17 13
5 Armenia 10 3 1 6 14:25 10
6 Liechtenstein 10 0 2 8 2:31 2
Komentarze (1)
avatar
Wiesiek Kamiński
9.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie dziwota ,że tam tylu Polaków gra !