[tag=43202]
Krzysztof Piątek[/tag] rozegrał niespełna pół godziny meczu AC Milan - Brescia Calcio (1:0 - TUTAJ szczegółowa relacja >>). Polski napastnik został posadzony przez trenera Marco Giampaolo na ławce rezerwowych. Dość odważna i kontrowersyjna decyzja. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Piątek zdobył aż 22 gole w rozgrywkach ligi włoskiej. Na dodatek podczas zimowego okienka transferowego Milan wyłożył za niego aż 36 mln euro.
Polski napastnik nie przełamał się, choć był blisko zdobycia pierwszego gola w obecnych rozgrywkach. Po spotkaniu Giampaolo dał wyraźnie znać, że to on decyduje o składzie i nikomu nic do tego. Brak Piątka określił słowami: - To nie koniec świata (TUTAJ przeczytasz więcej >>).
Ze zdaniem szkoleniowca nie zgadza się włoski dziennikarz, komentator i fachowiec - Gianfranco Teotino. Na antenie "Radio Sportiva" wyraźnie podkreślił, że nie rozumie decyzji trenera Milanu. O ile posadzenie na ławce innej gwiazdy zespołu z Mediolanu - Lucasa Paquety - go nie zdziwiło ("Celem było przyspieszenie gry"), o tyle nie pojmuje, dlaczego w pierwszym składzie nie wyszedł Piątek.
ZOBACZ WIDEO Serie A. Bologna - SPAL: zwycięstwo rzutem na taśmę! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Jeżeli to prawda, że polski napastnik ma kłopoty z odpowiednim przyswojeniem założeń taktycznych, Giampaolo powinien dać mu trochę więcej czasu na dostosowanie się - stwierdził Teotino.
Najbliższe spotkanie Milan rozegra dopiero 15 września z Veroną. Wcześniej czeka nas przerwa reprezentacyjna. Piątek został powołany przez Jerzego Brzęczka na mecze: ze Słowenią (6.09., na wyjeździe) i Austrią (9.09., w Warszawie).
Ktoś tu ma wysokie wymagania co do Czytaj całość
Robert jest dobry owszem ale tylko w lidze niemieckiej która tak Czytaj całość