Polski piłkarz Feyenoordu Rotterdam rozegrał znakomite spotkanie przeciwko AC Milanowi, co przyciągnęło uwagę holenderskich mediów i ekspertów. Wszyscy zgodnie uznali, że Jakub Moder był jednym z najlepszych zawodników na boisku. Feyenoord wygrał 1:0, a kadrowicz rozegrał 90 minut w swoim debiucie w Lidze Mistrzów.
Zbigniew Boniek, były prezes PZPN, nie zgodził się z tymi ocenami. "Jak zwykle przesada. Zagrał dobrze, poprawnie. Nikogo nie schował (do kieszeni - przyp. red.), a ocena bardziej rzetelna będzie po rewanżu. To moja ocena" - napisał w serwisie X.
Komentarz Bońka wywołał reakcję Jana de Zeeuwa jr, który urodził się w Holandii, ale przez lata pracował w polskim futbolu jako marketingowiec. Ekspert jest też synem byłego dyrektora polski reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego
- Wszyscy w Holandii zachwyceni. Giovanni van Bronckhorst, który zrobił dużą karierę piłkarską i trenerską, był pełen zachwytu. Pierre van Hooijdonk też. Tylko naczelny oceniających polskich piłkarzy jest niezadowolony. Wiadomo, że nie lubi Holendrów. Wiadomo, że ma uraz do Holendrów. Wielka trójka Holendrów zrobiła większą karierę we Włoszech od niego. Sam jako trener się nie spełnił, dlatego moim zdaniem tak reaguje. Zostawmy - powiedział de Zeeuw jr podczas łączenia z "Kanałem Sportowym".
Słowa De Zeeuwa jr wskazują na napięcia między Bońkiem a holenderskimi ekspertami, które mogą wynikać z osobistych doświadczeń i historii kariery legendarnego piłkarza we Włoszech.