Wypalił prosto z mostu o "cieszynce" Świderskiego. Dziennikarze wybuchli śmiechem

  / https://x.com/Sportowy_Kanal i Jakub Porzycki/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Bartosz Bereszyński i Karol Świderski (w ramce)
/ https://x.com/Sportowy_Kanal i Jakub Porzycki/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Bartosz Bereszyński i Karol Świderski (w ramce)

Karol Świderski wywołał kontrowersję, ciesząc się w szczególny sposób po pierwszej bramce w meczu z Maltą w ramach eliminacji do mundialu 2026. Bartosz Bereszyński bronił zachowania kolegi. - To nie jest styl "Świdra" - wyznał w strefie mieszanej.

Po dwóch zwycięskich spotkaniach w Warszawie w ramach eliminacji do mistrzostw świata 2026 reprezentacja Polski zajmuje pierwszą pozycję w grupie G. Biało-Czerwoni pokonali Litwę 1:0 na PGE Narodowym w piątek (21 marca), a w poniedziałek (24 marca) wygrali na tym obiekcie 2:0 z Maltą.

Bohaterem tego drugiego meczu był Karol Świderski. To on strzelił bramki w 27. i 51. minucie. Kibice i eksperci zwrócili uwagę na to, że napastnik Panathinaikosu Ateny cieszył się w wyjątkowy sposób. Nie wszystkim spodobały się jego gesty. Czyżby "Świder" chciał uciszyć kibiców, którzy mocno krytykowali zespół narodowy po spotkaniu z Litwą?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie

"Zamiast wpaść do siatki, zabrać piłkę pod pachę i pobiec z nią na środek boiska, żeby szybko wznowić grę i dać drużynie znak: "Jedziemy z nimi!", Świderski postanowił wykonać kontrowersyjną "cieszynkę". Szybko dołączył do niego Jakub Moder, co można odebrać jako ustalone przed meczem na chłodno zachowanie, a nie spontan" - pisał Maciej Kmita z WP SportoweFakty (więcej tutaj).

O komentarz do tej sytuacji został poproszony w strefie mieszanej Bartosz Bereszyński. Obrońca Sampdorii wszedł na boisko w ostatnich minutach spotkania. Co sądzi o celebracji swojego kolegi z drużyny narodowej?

- Nie wierzę w to, że Świder uciszał trybuny. Czy ktoś na niego gwizdał w trakcie meczu? Myślę, że to kompletnie nie ma znaczenia - powiedział Bereszyński w rozmowie z dziennikarzami w Mixed Zone, pokazanej przez Kanał Sportowy.

Odnosząc się do "cieszynki" polskiego napastnika, Bereszyński przypomniał sytuację sprzed Euro 2024, rozbawiając niektórych dziennikarzy. Wówczas to 28-letni piłkarz celebrował gola w towarzyskim meczu z Turcją tak niefortunnie, że... doznał kontuzji.

- Lepiej, żeby robił tak, niż żeby skakał, bo przed Euro skręcił kostkę. Nie wierzę w to, że to było intencjonalne. To nie jest styl "Świdra" - dodał "Bereś".

Kolejny mecz w eliminacjach do mundialu 2026 reprezentacja Polski rozegra 10 czerwca. Wówczas zmierzy się na wyjeździe z zespołem Finlandii.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści