Kiedy 22 kwietnia 2018 roku piłkarze SSC Napoli wygrali 1:0 w Turynie, ich kibice wyszli na ulice i rozpoczęli święto. Tego dnia poczuli, że w calcio nastąpił wymarzony przez nich przełom, a detronizacja Juventusu jest o krok. Już jednak tydzień później bohater meczu na szczycie tabeli Kalidou Koulibaly przeżył katastrofę. Senegalczyk, który strzelił jedynego gola na Allianz Stadium, dostał czerwoną kartkę na Stadio Artemio Franchi, a porażka 0:3 Napoli z Fiorentiną przywróciła równowagę w lidze włoskiej. Po scudetto sięgnął znów Juventus, który wytrzymał trudy morderczego wyścigu z Azzurrimi.
W takich okolicznościach dobiegała końca kadencja Maurizio Sarriego w klubie z Kampanii. Rodowity neapolitańczyk pozwolił mieszkańcom swojego miasta marzyć o wielkim sukcesie, nawet jeżeli ostatecznie nie wywalczył żadnego trofeum. Sarri przejmował Azzurrich w czerwcu 2015 roku, kiedy ci byli piątą siłą Serie A i nie dostali się do Ligi Mistrzów. Pod wodzą Sarriego nie schodzili z podium, sam szkoleniowiec był wybierany trenerem roku we Włoszech. Azzurri zdobyli kolejno 82, 86 i 91 punktów w sezonie. W tym ostatnim, wspomnianym już wynik był o cztery "oczka" za niski, żeby dopaść dominatora z Turynu. W sobotę 60-latka co prawda zabraknie na ławce z powodu choroby, ale po raz pierwszy od 2015 roku trenowana przez niego drużyna ma za zadanie zabrać punkty Napoli.
Czytaj także: Piękna kanonada dla SSC Napoli. Drągowski i Zieliński zagrali w szalonym meczu
Latem Sarri został trenerem Juventusu. Pod jego wodzą Stara Dama ma zerwać z kunktatorstwem. Nowy trener ma zaszczepić w niej ofensywny pierwiastek. Premiera nikogo nie zachwyciła. Juventus wygrał 1:0 z Parmą w stylu znanym z kadencji Massimiliano Allegrego. Jedyny debiutant Adrien Rabiot wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Zagrał też powracający do zespołu Gonzalo Higuain, była gwiazda Napoli. W sobotę poprzeczka będzie zawieszona wyżej, a mistrz Włoch powalczy z wicemistrzem o pierwsze domowe zwycięstwo od 20 kwietnia. - To będzie specjalny mecz wyzwalający wiele emocji na poziomie osobistym i zawodowym. Napoli to świetna drużyna dobrze prowadzona przez Carlo Ancelottiego - mówi Giovanni Martusciello, asystent Sarriego w Juventusie.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Neymar powinien trafić do Barcelony? "Nie zatrudniłbym go w żadnej drużynie"
- Wiemy jak dobry jest Juventus, ale czujemy się pewnie. Wzmocniliśmy nasz skład i cieszę się z tego jak wyglądało lato. Na boisku zobaczymy, czy możemy sprostać oczekiwaniom - mówi Carlo Ancelotti, trener Napoli i dodaje, że spodziewa się lepszego występu podopiecznych niż w poprzednim meczu z Fiorentiną. Azzurri dali się zaskoczyć podopiecznym Vincenzo Montelli, długo nie potrafili odpowiedzieć na ich szturm atakiem, ale kiedy podkręcili tempo, stworzyli kapitalne widowisko. Napoli zwyciężyło 4:3, a jedno z pytań brzmi, czy duet Lorenzo Insigne i Jose Callejon został wskrzeszony na dobre i postraszy również Juventus. Włoch strzelił dwa gole i przy dwóch asystował, a Hiszpan jedną bramkę zdobył, a przed inną wykonał ostatnie podanie.
W sobotę na boisku będzie można zobaczyć też dwóch reprezentantów Polski. Wojciech Szczęsny postara się o drugie czyste konto w sezonie, a Piotr Zieliński spróbuje mu zagrozić. Arkadiusz Milik leczy kontuzję.
W niedzielę derby Rzymu. Po wygranej 3:0 z Sampdorią w lepszym samopoczuciu są piłkarze Lazio. W zespole Simone Inzaghiego to nie rewolucja, a stabilizacja niesie nadzieję. Biancocelesti nie stracili kluczowego piłkarza w okienku transferowym, a wzmocnienia, nawet jeżeli spoza pierwszych stron gazet, były przemyślane. Denis Vavro ma uwolnić Inzaghiego od konieczności wystawiania w obronie takich piłkarzy jak Patric albo Bastos. Manuel Lazzari diametralnie zwiększył siłę rażenia zespołu na prawym skrzydle, gdzie powinien na stałe zastąpić Adama Marusicia. Tydzień temu na ławce zasiadł Lucas Leiva, zamiast którego Inzaghi wystawił Marco Parolo. W Genui przynajmniej jeden mocny akcent dali w przodzie Sergej Milinković-Savić, Luis Alberto, Joaquin Correa i Ciro Immobile.
AS Roma ponownie zagra na Stadio Olimpico. Na inaugurację zremisowała 3:3 w roli gospodarza z Genoa CFC. Giallorossi chcą zrewanżować się Lazio za porażkę 0:3 w poprzednich derbach, a ponadto odnieść pierwsze zwycięstwo pod wodzą Paulo Fonseci. Zgodnie z przewidywaniami nie spisał się tydzień temu duet obrońców Federico Fazio i Juan Jesus. Z kolei pozytywnymi bodźcami były gol i asysta Edina Dzeko. Bośniak dał do zrozumienia, że Immobile może nie mieć łatwego zadania w konkursie na najskuteczniejszego rzymianina sezonu. Lazio jest niepokonane od maja, ale jego lokalny wróg aż od marca.
Inter Mediolan będzie bronić prowadzenia w tabeli na stadionie Cagliari Calcio, któremu latem odstąpiło Radję Nainggolana. Sampdoria spróbuje poprawić się po nieudanej inauguracji w Reggio Emilia. Trener zespołu Bartosza Bereszyńskiego i Karola Linettego, czyli Eusebio Di Francesco pracował na swoje nazwisko na ławce US Sassuolo. Atalanta podejmie Torino FC, które w czwartek zakończyło krótką przygodę w europejskich pucharach. Nerazzurri jeszcze jej nawet nie rozpoczęli.
Czytaj także: Skuteczny start Juventusu FC i Wojciecha Szczęsnego
2. kolejka Serie A:
AC Milan - Brescia Calcio / sob. 31.08.2019 godz. 18:00
Juventus FC - SSC Napoli / sob. 31.08.2019 godz. 20:45
Lazio - AS Roma / nd. 01.09.2019 godz. 18:00
Atalanta BC - Torino FC / nd. 01.09.2019 godz. 20:45
Cagliari Calcio - Inter Mediolan / nd. 01.09.2019 godz. 20:45
Genoa CFC - ACF Fiorentina / nd. 01.09.2019 godz. 20:45
US Lecce - Hellas Werona / nd. 01.09.2019 godz. 20:45
US Sassuolo - Sampdoria Genua / nd. 01.09.2019 godz. 20:45
Udinese Calcio - Parma Calcio 1913 / nd. 01.09.2019 godz. 20:45
[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)