Przegrana przez Legię Warszawa rywalizacja z Glasgow Rangers (0:0 i 0:1) w 4. rundzie eliminacji Ligi Europy 2019/20 oznacza katastrofę budżetową dla klubu ze stolicy - donosi tvp.info.
"Bez finansowej kroplówki z UEFA wicemistrzom Polski ciężko będzie zbilansować wpływy i wydatki. Legię najprawdopodobniej czeka nadzór finansowy ze strony Komisji Licencyjnej PZPN. W wysłanej do piłkarskiej centrali prognozie budżetowej zapisano wpływy z Ligi Europy. I to na poziomie około 20 mln zł" - czytamy w serwisie kanału informacyjnego Telewizji Polskiej.
Legia w przypadku awansu do fazy grupowej LE mogła liczyć nawet na wyższą kwotę. UEFA za sam awans płaci klubom 3 mln euro (ok. 13 mln zł). Do tego dochodzą wpływy z organizacji meczów na własnym boisku i premie od europejskiej federacji za każdy zdobyty punkt, a także ewentualny awans do kolejnej rundy. Łączna suma mogłaby więc znacznie przewyższyć zapisane w prognozie budżetowej 20 mln zł.
ZOBACZ: Polska we wstydliwym gronie. Te kraje nie mają już drużyn w europejskich pucharach >>
ZOBACZ: Liga Europy. Glasgow Rangers - Legia Warszawa. Michał Kołodziejczyk: Koniec marzeń (komentarz) >>
Z załataniem dziury w budżecie Wojskowi będą mieli poważny problem. Na wyprzedaży piłkarzy Legia nie zarobi bowiem kokosów.
"Problem tylko w tym, że w drużynie Aleksandara Vukovicia nie ma już za bardzo, na kim zarobić. Na przyzwoite pieniądze Legia może liczyć sprzedając tylko Radosława Majeckiego. Wartość pozostałych piłkarzy nie przekracza 1-1,5 mln euro" - podsumowuje TVP Info.
ZOBACZ WIDEO Czy Błaszczykowski zasługuje na powołanie? "Gdyby Brzęczek nie był selekcjonerem, to Kuba nie grałby w reprezentacji"