Dotychczasowym rekordzistą Wisły pod tym względem był Mieczysław Gracz. Jeden z najlepszych strzelców w historii Białej Gwiazdy (133) swoją pierwszą ligową bramkę dla krakowskiego klubu zdobył 18 października 1936 roku w meczu z Dębem Katowice, mając 17 lat i 76 dni. Aleksander Buksa w spotkaniu z Jagiellonią strzelił gola, mając 16 lat i 220 dni.
Buksa jest jednocześnie czwartym najmłodszym piłkarzem, jaki kiedykolwiek zagrał w Wiśle. W ekstraklasie zadebiutował 22 kwietnia, mając 16 lat i 97 dni. Młodsi od niego byli jedynie wspomniany "Messu" (16 lat i 36 dni), Marcin Jałocha (16 lat i 11 dni) oraz Daniel Hoyo-Kowalski, który w maju zadebiutował w pierwszej drużynie Białej Gwiazdy, licząc sobie ledwie 15 lat i 287 dni.
Prawie jak Lubański
Wiślak został też w piątek drugim najmłodszym strzelcem w historii ekstraklasy. Rekordzistą pod tym względem jest sam Włodzimierz Lubański, który pierwszą ze swoich 155 bramek w ekstraklasie zdobył, mając 16 lat i 52 dni - był młodszy od Buksy tylko o niespełna pół roku.
Wyczynu niebywałego napastnika Górnika Zabrze i reprezentacji Polski Buksa nie pobił, ale wyprzedził innych 16-latków: Tomasz Wieszczyckiego (16 lat i 229 dni), Ariela Borysiuka (16 lat i 265 dni), Krzysztofa Kołaczyka (16 lat i 277 dni), Gerarda Wodarza (16 lat i 288 dni), Filipa Marchwińskiegi (16 lat i 340 dni) i Dawida Kownackiego (16 lat i 344 dni).
Gol strzelony przez 16-latka to w polskiej lidze rzadkość. Pierwszym, który tego dokonał, był w 1929 roku Wodarz, Lubański rekord ustanowił w 1963 roku, Kołaczyk dołączył do tego grona w 1987 roku, Borysiuk w 2008, Kownacki - 2014, a Marchwiński - 2018.
ZOBACZ WIDEO Podsumowanie tygodnia. Sprawa Carlitosa i świetne wejście w sezon Roberta Lewandowskiego
Zabrakło 80 dni
Buksa jest najmłodszym ligowym strzelcem w historii Wisły, ale biorąc pod uwagę wszystkie oficjalne rozgrywki, najmłodszym zdobywcą bramki dla Białej Gwiazdy jest Karol Wójcik, który 2 września 1999 roku w meczu Pucharu Ligi z Ruchem Radzionków (2:0) posłał piłkę do siatki rywali, mając 16 lat i 142 dni.
Co ciekawe, w tamtym spotkaniu debiut w pierwszej drużynie Wisły zaliczył Paweł Brożek, ale na premierową bramkę dla Białej Gwiazdy "Brozio" czekał aż do 21 kwietnia 2001 roku, czyli dokładnie do swoich 18. urodzin.
Czytaj również -> Rijad Kobiljar wprasza się do Wisły Kraków
W meczu z Jagiellonią na listę strzelców wpisali się zarówno 16-letni Buksa, jak i starszy od niego równo dwie dekady Brożek. - Olek Buksa to chłopak, który ma potencjał, co pokazywał w okresie przygotowawczym. Jakbym coś zmajstrował w młodym wieku, to mógł być moim synem - mówił Brożek w swoim stylu po ligowym debiucie Buksy.
Aleksander Buksa najmłodszym strzelcem gola w XXI wieku w @_Ekstraklasa_ #JAGWIS 3:2 pic.twitter.com/p6qQtyzJkL
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) August 23, 2019
Piłkarskie geny
Nowy rekordzista Wisły to młodszy brat Adama Buksy z Pogoni Szczecin. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Bronowiance Kraków. Następnie trenował w założonej przez Marka Koniecznego, Tomasza Frankowskiego i Mirosława Szymkowiaka Akademii Piłkarskiej "21", a do Wisły trafił jako 11-latek.
Trener Maciej Stolarczyk włączył go do kadry pierwszej drużyny już w listopadzie minionego roku, a w czasie przygotowań do rundy wiosennej 16-latek był najlepszym strzelcem Białej Gwiazdy (3). Na premierowe trafienie w oficjalnym meczu czekał do ósmego występu, ale tylko 80 minut.
Buksa, reprezentant Polski w swojej kategorii wiekowej, już od dłuższego czasu jest w notesach skautów klubów z najlepszych lig Europy. W maju włoskie media informowały, że młodziutki wiślak jest na liście życzeń m.in. Juventusu Turyn, Milanu czy Napoli. Więcej o tym TUTAJ.