Pierwsze skrzypce w Atletico Madryt grał Joao Felix. W rozgrywanym w Sztokholmie starciu strzelił gola, akurat w czasie, kiedy w bramce Juventusu Turyn stał Wojciech Szczęsny. Pierwsza bramka padła po trafieniu Thomasa Lemara w 24. minucie, a w 33. gola zdobył wspomniany Portugalczyk.
Wojciech Szczęsny na boisku spędził 59 minut. Serwis Calciomerato.com uznał, że nie był on jednak winien stratom i ocenił go na 6. Dokładnie taką samą notę otrzymał Gianluigi Buffon.
Czytaj też:
-> Premier League. Tottenham - AstonVilla: zabójcza końcówka gospodarzy
-> Zawalił się fragment stadionu AZ Alkmaar. Wszystkiemu winny wiatr
Podobnego zdania byli dziennikarze juventusnews24.com, choć zwrócili uwagę na to, że nie zanotował żadnych nadzwyczajnych interwencji, oceniono go jednak na "szóstkę".
ZOBACZ WIDEO: Szalony mecz Manchesteru City z Liverpoolem. Decydowały karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Portal ilbianconero.com ocenił, że Szczęsny spisał się słabiej od Buffona i przyznał im odpowiednio 5,5 oraz 6. Podobną notę Polakowi wystawił serwis goal.com.
Według spazioj.it, polski golkiper mógł zachować się inaczej przy strzale Joao Felixa. "Przy okazji drugiej bramki mógł przewidzieć strzał" - czytamy. Otrzymał jednak ocenę 6.
Nieco bardziej szczegółowo występ Szczęsnego opisał mediaset.it, przyznając mu notę 5,5. "Najpierw został uratowany przez Alexa Sandro po strzale Koke. Nie był winny bramki Lemara, ale po strzale Felixa był nieco zaskoczony" - czytamy. Taką samą ocenę polskiemu bramkarzowi wystawił serwis sportface.it.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)