Ekstraliga Kobiet: liga wystartowała. Medyk Konin potwierdził wysokie aspiracje

Newspix /  Krzysztof Porebski / PressFocus / Na zdjęciu: piłkarki Medyka Konin
Newspix / Krzysztof Porebski / PressFocus / Na zdjęciu: piłkarki Medyka Konin

Ruszył nowym sezon Ekstraligi Kobiet. Wygraną na swoim koncie zanotował Medyk Konin. Triumfy przypadły też AZS-owi Wrocław, AZS-owi UJ Kraków i Olimpii Szczecin. Na swój występ czeka mistrz, który pauzował ze względu na udział w Lidze Mistrzyń.

Na starcie postrzegany w roli pretendenta do tytułu Medyk Konin nie zawiódł oczekiwań. Mierzył się z AZS PWSZ Wałbrzych, który lubi sprawiać niespodzianki w ligowych konfrontacjach i trzeba przyznać, że tym razem również nie odpuścił swojemu rywalowi, ale to on po końcowym gwizdku mógł cieszyć się ze zdobycia trzech punktów.

Wynik otworzyła w 21. minucie Natalia Pakulska. Po chwili było już 3:0 dla Medyka. Dwa rzuty karne i oba skutecznie egzekwowane przez Natalię Chudzik wprawiły w zachwyt całą wielkopolską drużynę. Gospodynie odpowiedziały dwoma trafieniami jeszcze przed przerwą. Podobnie, rzut karny wykorzystała Marcjanna Zawadzka, a w 45. minucie gola zdobyła Alicja Materek.

Wałbrzyszanki nie poszły jednak za ciosem. W drugiej połowie piłka już tylko raz znalazła się w siatce, a autorką bramki została Dominika Kopińska, ustalając rezultat.

AZS PWSZ Wałbrzych - Medyk Konin 2:4 (2:3)
0:1 - Natalia Pakulska 21'
0:2 - Natalia Chudzik (k.) 24'
0:3 - Natalia Chudzik (k.) 29'
1:3 - Marcjanna Zawadzka (k.) 39'
2:3 - Alicja Materek 45'
2:4 - Dominika Kopińska 62'

ZOBACZ WIDEO: Pierwsze trofeum dla Borussii! BVB lepsze od bezbarwnego Bayernu! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W niejako derbowym starciu GKS Katowice podzielił się punktami z Czarnymi Sosnowiec. Prawdą jest, że to katowiczanki były bliżej wygranej. W 68. minucie objęły prowadzenie za sprawą Agaty Sobkowicz i niemal do końca legitymowały się właśnie takim rezultatem.

Ekipa Czarnych, która w poprzednim sezonie zajęła trzecie miejsce nie poddawała się. Starania przyniosły efekty już w 90. minucie, kiedy do wyrównania doprowadziła Katarzyna Daleszczyk, nie myląc się z rzutu karnego.

GKS Katowice - Czarni Sosnowiec 1:1 (0:0)
1:0 - Agata Sobkowicz 68'
1:1 - Katarztyna Daleszczyk (k.) 90'

Piękną inaugurację rozgrywek swoim fanom zgotował AZS Wrocław, który nie dał szans beniaminkowi, KKP Bydgoszcz. Drużyna z Dolnego Śląska przeważała zdecydowanie. Szybko też osiągnęła znaczącą przewagę.

Zobacz też: Leroy Sane nie przejdzie do Bayernu?

Już w 31. minucie szczyciła się wynikiem 3:0. Na liście strzelczyń dwukrotnie wpisywała się Kamila Czudecka, a raz Julia Malarczyk. To wystarczyło, żeby spokojnie prowadzić rywalizację w dalszej części spotkania.

Po zmianie stron bramkarkę przeciwniczek pokonywały jeszcze wspominana Czudecka oraz Justyna Chudzik, zamieniając rzut karny na gola.

KKP Bydgoszcz - AZS Wrocław 0:5 (0:3)
0:1 - Kamila Czudecka 23'
0:2 - Kamila Czudecka 25'
0:3 - Julia Mularczyk 31'
0:4 - Kamila Czudecka 70'
0:5 - Justyna Chudzik (k.) 85'

Dla Mitechu Żywiec sam występ w gronie klubów Ekstraligi powinien być wielką radością. Gdyby nie wycofanie się AZS PSW Biała Podlaska rywalizowałby klasę rozgrywkową niżej. Okoliczności sprawiły, że został w elicie.

W meczu z Olimpią Szczecin nie spisywał się źle. Można powiedzieć, że był równorzędnym rywalem i miał swoje okazje, by osiągnąć satysfakcjonujący wynik, lecz zabrakło skuteczności. Nieco lepiej pod tym względem wypały szczecinianki. W 79. minucie jedyną bramkę zdobyła Amelia Bińkowska i zapewniła koleżankom komplet punktów.

Mitech Żywiec - Olimpia Szczecin 0:1 (0:0)
0:1 - Amelia Bińkowska 79'

W konfrontacji z drugim z beniaminków, Rolnikiem Biedrzychowice dobrze zaprezentował się AZS UJ Kraków. Mistrz Polski w futsalu kobiet, który występuje również wśród najlepszych na trawie błyskawicznie udowodnił, że towarzyszy mu tylko jeden cel.

W 7. minucie ogólny rozrachunek otworzyła Anna Zapała. W 19. minucie celnym strzałem prowadzenie krakowianek podwyższyła niezawodna Natalia Sitarz. Po chwili, zawodniczki ze stolicy Małopolski znów miały powody do radości. Akcję efektywnie wykończyła pozyskana z GKS-u Katowice, Natalia Nosalik. To pokazało przynajmniej część ofensywnych możliwości AZS-u UJ, który jeszcze przed startem rozgrywek aplikował konkurentom w sparingach po sześć goli.

Czytaj także: Wayne Rooney chce być trenerem

Miejscowe starały się jak mogły, by wyjątkowy dzień ponownego debiutu po latach w Ekstralidze nie był tak pesymistyczny. W 65. minucie honorowe trafienie zaliczyła Kinga Ejzel, lecz na tym poprzestano.

Rolnik Biedrzychowice - AZS UJ Kraków 1:3 (0:3)
0:1 - Anna Zapała 7'
0:2 - Natalia Sitarz 19'
0:3 - Natalia Nosalik 26'
1:3 - Kinga Ejzel 65'

Mecz Górnik Łęczna - UKS SMS Łódź został przełożony ze względu na występy Górnika w Lidze Mistrzyń.

MiejsceDrużynaPunktyBramki
1 Medyk Konin 6 13-3
2 AZS UJ Kraków 6 10-1
3 Olimpia Szczecin 6 4-2
4 GKS Katowice 4 3-2
5 AZS Wrocław 3 7-3
6 AZS PWSZ Wałbrzych 3 4-4
7 Czarni Sosnowiec 1 1-1
8 Górnik Łęczna
9 Mitech Żywiec 0 1-3
10 UKS SMS Łódź 0 0-2
11 Rolnik Biedrzychowice 0 2-12
12 KKP Bydgoszcz 0 0-12
Źródło artykułu: