Transfery. Atletico nie ukrywa, że chce Jamesa Rodrigueza. "Wiele zależy od Realu"

Getty Images / Na zdjęciu: James Rodriguez w meczu reprezentacji Kolumbii
Getty Images / Na zdjęciu: James Rodriguez w meczu reprezentacji Kolumbii

- Wiem, że nasz trener go lubi - mówi na temat Jamesa Rodrigueza dyrektor generalny Atletico Madryt. Miguel Angel Gil Marin nie ukrywa, że w kwestii transferu wiele zależy jednak od Realu.

Do Realu Madryt po dwóch latach wypożyczenia w Bayernie Monachium powrócił James Rodriguez. Kolumbijczyk nie znajduje się jednak w planach trenera Zinedine'a Zidane'a i odejdzie w lecie z zespołu "Królewskich". Co ciekawe, coraz częściej łączy się go z lokalnym rywalem Realu - Atletico Madryt.

- Wiem, że wielu kibiców by go chciało. Nasz trener też go lubi. Wiem też, że James nie chce grać dalej w Realu, a Real nie chce z nim współpracować, ale musi zostać spełnionych wiele warunków, by transfer był możliwy. Byłoby bardzo miło - nie ukrywa dyrektor generalny klubu, Miguel Angel Gil Marin.

Czytaj teżTransfery. Napoli dementuje plotki. Nie było spotkania z agentem Jamesa Rodrigueza

Przedstawiciel Atletico wyraźnie sugeruje, że Real powinien obniżyć swoje żądania za Jamesa. Na tę chwilę "Królewscy" chcą zarobić na najlepszym strzelcu mundialu w 2014 r. 40 mln euro. - Wiele zależy od prezydenta Realu Madryt - podkreśla Marin.

W ostatnich dniach Jamesa łączy się również z Napoli, a jego zatrudnienia nie wykluczył trener Carlo Ancelotti. W Atletico Kolumbijczyk mógłby zastąpić łączonego z transferem do AC Milan Angela Coreę.

Czytaj teżTransfery. Komplikuje się sytuacja Neymara. PSG wyznaczyło zaporową cenę

ZOBACZ WIDEO: Sevilla pokonała Liverpool. Mecz w cieniu bandyckiego faulu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)