To kolejny etap sagi transferowej dotyczącej Antoine'a Griezmanna. Choć zmiana klubu przez Francuza wydaje się być jedynie formalnością, to Atletico Madryt wciąż nie osiągnęło porozumienia z FC Barcelona. W dodatku piłkarz podpadł władzom i sztabowi szkoleniowemu Atletico.
Jak informuje "The Sun", Griezmann nie stawił się na treningu, za co czeka go zapisana w kontrakcie kara. Atletico nie zamierza ustępować piłkarzowi, który nie ukrywa, że chce odejść do zespołu z Katalonii. Z tego powodu władze klubu z Madrytu zawiesiły rozmowy transferowe.
"Marca" pisze o "strajku Griezmanna", który chce wymusić transfer. Atletico nie zgadza się jednak na to, by sprzedać swojego najlepszego napastnika za 108 milionów funtów. Działacze z Madrytu sugerują, że zawodnik i FC Barcelona do porozumienia doszli już w marcu, gdy kwota odstępnego była wyższa o 73 mln funtów.
Według wyliczeń hiszpańskich mediów, łączna kara może wynieść nawet 200 tys. euro. Griezmann wciąż ma ważny kontrakt z Atletico, za który rocznie otrzymuje 20 mln euro. W maju zawodnik zapowiedział w filmiku, że w lecie zmieni klub.
Zobacz także:
AC Milan chce Krystiana Bielika. Były już pierwsze rozmowy
Bartłomiej Drągowski się doczekał. Polak przed wielką szansą
ZOBACZ WIDEO: Forma Piątka i Milika mobilizacją dla Lewandowskiego? "Współpracujemy, a nie rywalizujemy. Zyskują wszyscy"