Golkiper ma kilka dni na przekonanie do siebie sztabu szkoleniowego Piasta. - Będę brał udział w zajęciach do końca tygodnia - wyjaśnia Rafał Kwapisz. Po tym okresie czasu w zespole powinni zdecydować czy podpisać z nim umowę, czy też szukać następcy Grzegorza Kasprzika gdzieś indziej.
Bramkarz KSZO wierzy, że wszystko zakończy się po jego myśli i w przyszłym sezonie znajdzie się w szerokiej kadrze niebiesko-czerwonych. - Mam nadzieję, że uda mi się przekonać do siebie trenerów. Gdybym uważał, że nie mam szans, w ogóle bym tutaj nie przyjeżdżał. Jestem tu po to, aby pokazać na co mnie stać i zostać graczem Piasta - powiedział.
Jeżeli Kwapisz zostanie w Gliwicach, o miejsce w pierwszym składzie będzie rywalizował z Jakubem Szmatułą, który w minionym sezonie był drugim bramkarzem Piastunek. - Uważam, że na razie nie ma sensu się nad tym rozwodzić, bo do tego jeszcze długa droga. Rywalizacja na pewno jednak wychodzi wszystkim na dobre - zauważył.
Media spekulują, że obok Kwapisza kandydatami do gry w zespole Piasta są: Jakub Kafka z GKS-u Jastrzębie i Łukasz Merda z Podbeskidzia Bielsko-Biała.