Hiszpański "Gol" dotarł do informacji, że Neymar kontaktował się z właścicielem swojego byłego domu w Barcelonie. Brazylijczyk chce wrócić do "Dumy Katalonii" i zamieszkać w apartamentowcu, w którym żył do 2017 r. zanim za 222 mln euro przeszedł do Paris Saint-Germain. Według doniesień, wynajem nie wchodzi już w grę i Neymar może jedynie wykupić dom.
Dodatkowo kataloński dziennik "Mundo Deportivo" napisał, że piłkarz dał jasny sygnał prezesowi PSG, Nasserowi Al-Khelaifiemu. "Nie chcę już więcej grać dla PSG. Chcę wrócić do mojego domu, którego nigdy nie powinienem opuszczać" - miał powiedzieć brazylijski napastnik.
Zobacz wideo: najlepsze momenty Neymara w sezonie 2018/2019
Neymar już od kilku miesięcy jest łączony z odejściem z PSG. W pewnym momencie sugerowano, że może zasilić Real Madryt, ale w ostatnim czasie ponownie nasiliły się doniesienia o powrocie do Barcelony. Głośnym echem odbiły się również słowa Al-Khelaifiego.
Prezes PSG powiedział, że ma dość "gwiazdorzenia" w swoim klubie i jeśli komuś nie podobają się nowe zasady, może odejść (więcej TUTAJ). Później skierował się już bezpośrednio do Neymara, mówiąc "nikt go nie zmusił do podpisania umowy" (czytaj TUTAJ).
Hiszpańskie media sugerują, że odejście Neymara pozwoli PSG zatrzymać Kyliana Mbappe. Wtedy to właśnie Francuz otrzymałby status gwiazdy numer 1 w klubie.
Według brazylijskiej prasy, Barcelona chce zapłacić za napastnika 100 mln euro. Dodatkowo do transakcji zostałby włączony jeden z piłkarzy z Camp Nou (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO Euro U-21. Świetny mecz Żurkowskiego i Szymańskiego. "W przyszłości mogą być liderami pierwszej reprezentacji"