Polska rozbiła 4:0 (1:0) Izrael i tym samym odniosła czwarte kolejne zwycięstwo w eliminacjach mistrzostw Europy 2020. - Cieszymy się, że w końcu wygraliśmy w dobrym stylu. Chyba nikt się nie będzie teraz czepiał - stwierdził po spotkaniu Kamil Grosicki przed kamerą "Polsat Sport".
Skrzydłowy Hull City strzelił w tym meczu bramkę na 3:0. - Chciałbym zadedykować tego gola mojemu przyjacielowi Pawłowi Dąbrowskiemu, który miał ciężki wypadek. Amputowali mu nogę. Paweł, to dla ciebie! - oznajmił
31-latek czekał na trafienie w kadrze narodowej od kilkunastu miesięcy. W starciu z Izraelczykami też nie miał łatwo, bo długo nie mógł się przedrzeć przez ich obronę. - Frustrowałem się w pewnym momencie, miałem nieudane dryblingi, ale jestem twardym facetem i nie pękam - podkreślił jednak "Grosik", który ostatecznie skończył mecz z bramką oraz wywalczonym rzutem karnym.
ZOBACZ WIDEO Krychowiak w dobrym humorze po meczu z Izraelem. Żartował z dziennikarzami. "To już pytanie do was"