Gual i Kapustka zdążą na Chelsea? Feio przekazał najnowsze informacje

PAP / Jarosław Praszkiewicz / Na zdjęciu: Goncalo Feio
PAP / Jarosław Praszkiewicz / Na zdjęciu: Goncalo Feio

- Włączyliśmy maksymalnie przyspieszony tryb, by przywrócić ich do gry jak najszybciej i móc z nich skorzystać w dwumeczu z Chelsea - mówi Goncalo Feio o kontuzjowanych Marcu Gualu i Bartoszu Kapustce.

W półfinałowym meczu Pucharu Polski z Ruchem Chorzów Bartosz Kapustka doznał urazu więzadła pobocznego w kolanie w wyniku starcia z przeciwnikiem. Marc Gual opuścił boisko z urazem mięśnia dwugłowego uda. Obaj zawodnicy przechodzą rehabilitację i zrobią wszystko, żeby wrócić jak najszybciej i pomóc drużynie. Klub będzie informował o terminie ich powrotu do treningów - poinformowała w piątek Legia Warszawa.

Jednego i drugiego zawodnika zabrakło w niedzielnym spotkaniu z Górnikiem Zabrze. I nie wiadomo czy będą dostępni dla trenera Goncalo Feio w najbliższym czasie. A przecież już w czwartek Legia zagra z Chelsea w pierwszym ćwierćfinale Ligi Konferencji, by parę dni później rozegrać ligowe spotkanie z Jagiellonią Białystok.

- To nie przypadek, że jako klub nie podaliśmy konkretnej daty ich powrotu. Różne okoliczności mają na to wpływ. Taka sama kontuzja ma różne stopnie. Na szczęście w tym przypadku stopień nie jest na tyle duży, żebyśmy mówili o miesiącach rehabilitacji. Tak naprawdę co drugi dzień aktualizujemy sytuację - powiedział trener Feio na konferencji prasowej po meczu w Zabrzu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Absurdalna sytuacja w meczu. Ależ miał pecha!

- Jesteśmy na takim etapie sezonu, że włączyliśmy maksymalnie przyspieszony tryb, by przywrócić ich do gry jak najszybciej i móc z nich skorzystać w dwumeczu z Chelsea czy przy okazji innych wyzwań. Ciężko określić ramy czasowe. Robimy wszystko, zawodnicy trenują i rehabilitują się po trzy razy dziennie. Słabo znam się na medycynie. Mam nadzieję, że wrócą jak najszybciej i w dobrej dyspozycji - powiedział Feio.

Mimo ich braku Legia wygrała w niedzielę w Zabrzu 2:1, grając słabą pierwszą i trochę lepszą drugą połowę.

- Jesteśmy świadomi, że wygraliśmy na bardzo trudnym terenie z bardzo dobrą drużyną. Bardzo cenimy te trzy punkty. Górnik bardzo dobrze wszedł w mecz, a nam było ciężko znaleźć swój rytm. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów graliśmy bez Kapustki i Guala. Zmiennicy zastąpili ich bardzo dobrze, ale są to zawodnicy o innej charakterystyce. Górnik narzucił wysoką intensywność i było nam ciężko. Często traciliśmy piłkę, co napędzało kontrataki Górnika. Tak też padł gol, a gdyby nie poświęcenie naszych obrońców, to wynik mógł być wyższy - komentował Portugalczyk.

- Mieliśmy sporo meczów w tym sezonie, po których czuliśmy niedosyt, bo wynik był był dla nas krzywdzący, biorąc pod uwagę stworzone sytuacje. W Zabrzu możliwy był każdy wynik - powiedział trener Feio.

Komentarze (8)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
5 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przynajmniej coś zostało, bo Jadźce to już została walka o puchar sołtysa Rybołów BUAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA 
avatar
Jagafan !
5 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
NIE BĘDZIE NICZEGO !!!! 
avatar
Jagafan !
5 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygraliście z Betisem ? - to niesamowite.......teraz tylko Chelsea zostało i Pogoń - Buuuuuuuuuuuuuachachachacachachacha :)))) 
avatar
Jagаfan !
7 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najgorzej, że to my mieliśmy grać z Pogonią, ale pokazano nam miejsce w szeregu. A z Chelsea to oni nie muszą wygrać, za to my musimy z Betisem, którego Legia ograła. Jak nie, to nora. 
avatar
Jagafan !
7 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Spokojnie będą gotowi zobaczyć ten finał Zległej, Pudel wyjdzie 15 minut przed końcem aby sprawdzić spokojnie OLX 
Zgłoś nielegalne treści