28 maja 1922 roku Józef Klotz, polski piłkarz żydowskiego pochodzenia, strzelił pierwszego gola w historii reprezentacji Polski. 22-latek skutecznie wykonał rzut karny w meczu ze Szwecją (2:1).
97 lat później Polski Związek Piłki Nożnej postanowił uhonorować jego nazwisko przed meczem z Izraelem w eliminacjach do EURO 2020.
Na kilka godzin przed spotkaniem w Warszawie potomkowie byłego reprezentanta Polski, w tym jego bratenk Yoav Dekel, odebrali okolicznościowe koszulki z jego nazwiskiem z rąk przedstawicieli związku.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Szczęsny mógł poczekać z operacją kolana? "Ryzyko zagrania w meczach eliminacyjnych było za duże"
W takich samych trykotach, przygotowanych z okazji 100-lecia PZPN, piłkarze naszej reprezentacji wybiegli na boisko na wieczorny mecz.
Szalona radość w szatni Polaków po zwycięstwie z Izraelem. Zobacz--->>>
W uroczystości przekazania strojów brał udział były izraelski trener Avram Grant, który ma polskie korzenie. - Cieszę się, że ta postać jest pamiętana. To wzruszający moment i bardzo cenna inicjatywa - ocenił były trener m.in. Chelsea.
Współorganizatorem uroczystości, obok PZPN, była fundacja From The Depths, która dba o pamięć o ofiarach Holokaustu. Historia Józefa Klotza jest bowiem związana z zagładą żydów, jaka miała miejsce w czasie II wojny światowej.
W trakcie wojny Klotz trafił bowiem do warszawskiego getta. Tam, w 1941 roku został rozstrzelany w trakcie egzekucji.