Wiele pracy przed spotkaniem Macedonia Północna - Polska miała miejscowa policja. Według najnowszych doniesień zatrzymano ponad 300 pseudokibiców naszej reprezentacji.
Jak informuje macedońskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, fani spędzili noc na czterech komisariatach policji. W sobotę zostali postawieni przed sądem.
Aż 223 pseudokibiców zatrzymano po wielkiej bitwie pomiędzy zwolennikami Widzewa Łódź i Legii Warszawa, do której doszło ok. godz. 17:50 w jednym z parków w Skopje (wideo z całego zdarzenia zobaczysz TUTAJ). Zamieszki miały zostać błyskawicznie zażegnane, dzięki szybkiej reakcji policji.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Kamil Glik krytycznie o grze reprezentacji. "Kolejne spotkanie zaczynamy bardzo słabo"
"Przedłożyliśmy odpowiednie wnioski do właściwego sądu za wykroczenia. On zadecyduje o dalszej karze dla kibiców. Spodziewaliśmy się incydentów z udziałem polskich fanów i jesteśmy w stałym kontakcie z polską ambasadą. Udało nam się zapobiec poważnym incydentom, dzięki obecności policjantów w całym mieście" - mówił przedstawiciel macedońskiego ministerstwa.
Według portalu sport1.mk, "Macedonia zarobi ponad 200 tys. euro, dzięki polskim chuliganom". Na Polaków nakładano grzywny od 500 do 1000 euro. Dodatkowo zatrzymani dostawali zakaz wjazdu do kraju od 3 do 5 lat. "Będzie to rekompensata za ból, jakiego policjanci doznawali w ciągu ostatnich 48 godzin, prowadząc ciężkie walki z głównie pijanymi polskimi chuliganami, którzy uważani są za jednych z najsilniejszych i najbardziej zdecydowanych w Europie" - czytamy na portalu.
Do pierwszych zamieszek z udziałem polskich pseudokibiców w Macedonii Północnej doszło już w czwartek, gdy w jednym z lokali miała miejsce bójka między Polakami (zobacz WIDEO). Później fani mieli doprowadzić również do bezpośredniego starcia z policją (więcej TUTAJ).
Mecz na stadionie w Skopje zakończył się zwycięstwem Polaków 1:0 po bramce Krzysztofa Piątka. Gracze Jerzego Brzęczka z kompletem 9 punktów przewodzą swojej grupie eliminacyjnej. Kolejny mecz rozegramy w Warszawie z Izraelem.