Serwis eurosport.tvn24.pl informuje, że w 2011 roku LeBron James zakupił dwa procent udziałów w Liverpoolu FC za kwotę 6,5 mln dolarów.
Teraz jeden z najlepszych koszykarzy na świecie mógłby sprzedać je za kwotę 45 mln dolarów! Przez osiem lat wartość jego udziałów wzrosła niemal siedmiokrotnie.
James jest wiernym fanem LFC. Uważnie obserwuje poczynania angielskiego klubu. W trakcie finałowego spotkania koszykarz był bardzo aktywny na Twitterze. Po meczu gwiazdor ligi NBA wyraził swoją wielką radość.
YOU’LL NEVER WALK ALONE‼️‼️‼️‼️ #WEARELIVERPOOL CONGRATULATIONS MEN AND ANYONE THAT HAS ANY AFFILIATION WITH THE CLUB!! @LFC
— LeBron James (@KingJames) 1 czerwca 2019
In 2011, LeBron James got a 2% stake of Liverpool, which was valued at $6.5 million. If the team wins today, LeBron could easily sell that piece for $45 million. pic.twitter.com/qpsLuKaHHJ
— Darren Rovell (@darrenrovell) 1 czerwca 2019
James od kilku tygodni jest na wakacjach. Po raz pierwszy od 14 lat nie zagrał w fazie play-off. Ciekawostką jest fakt, że ostatni raz, kiedy fani NBA nie oglądali LBJ w play-offach, Twitter oraz Instagram w ogóle nie istniały, a szczytem nowinek technologicznych był iPad. Na listach przebojów królował za to 50 Cent i jego "Candy Shop".
Zobacz także: Finał EBL. To był inny Anwil Włocławek. Odpowiedź godna mistrza
Zobacz także: Michał Kołodziejczyk: Klopp, w końcu
ZOBACZ WIDEO Rafał Gikiewicz o swojej liście celów: Przed nowym sezonem powstanie kolejna. 5 lat czekałem na powołanie