Wściekłość kibiców Chelsea FC potęguje fakt, że za bilet na lot do Azerbejdżanu zapłacili aż 979 funtów. Mimo to nie wyruszyli o czasie w daleką podróż. Część samolotów z piłkarskimi fanami na pokładzie w środę utknęła na lotnisku Luton. Kibice obawiali się, że nie dotrą na czas do Azerbejdżanu i nie zobaczą na żywo finałowego meczu Ligi Europy.
Na Twitterze aż roiło się od wpisów sfrustrowanych kibiców, którzy zarzucali klubowi i firmie organizującej przelot brak profesjonalizmu. Ich wściekłość potęgował brak paliwa w samolotach. Ostatecznie dwa samoloty odleciały z lotniska Luton z dwugodzinnym opóźnieniem.
Głos w tej sprawie zabrał organizator wyprawy do Baku, Thomas Cook. - Ponad tysiąc fanów Chelsea i Arsenalu jest w drodze do Baku z Thomas Cook Sport, by obejrzeć finał Ligi Europy. Dwa loty z Luton wyruszyły prawie dwie godziny później niż było to planowane. Powodem były opóźnienia w dostawie paliwa i zatory w kontroli ruchu lotniczego - przekazał w oświadczeniu.
Cook jednocześnie zapewnił, że kibice do Baku dotrą na czas i bez problemów będą mogli obejrzeć finałowe starcie. Jego początek zaplanowano na godzinę 21:00, a rywalem Chelsea FC będzie Arsenal FC.
Zobacz także:
"Sport Bild": Robert Lewandowski przedłuży kontrakt z Bayernem
Nasz ranking: 10 największych wygranych sezonu 2018/2019
ZOBACZ WIDEO Pożegnanie Legii z Kucharczykiem wygląda fatalnie. "Przez lata był sercem tej drużyny. Zasłużył na więcej"