Neymar opuścił Barcelonę w 2017 roku w atmosferze skandalu. Brazylijczyk chciał wyjść z cienia Lionela Messiego i znaleźć klub, w którym będzie miał status największej gwiazdy. Ostatecznie trafił do Paris Saint-Germain, które aktywowało jego klauzulę odstępnego (222 mln euro). Jest to zdecydowanie najdroższy transfer w historii futbolu.
Przez dwa lata Neymar zrobił dwa kroki w tył, zamiast jednego do przodu. Nie wygrał Ligi Mistrzów, odpadając z niej już na etapie 1/8. O Złotej Piłce także nie ma co marzyć. Francuskie media informowały, że napastnik zostanie w PSG, jednak hiszpańskie przekonują, że sprawa nie jest taka oczywista.
Do gry weszła FC Barcelona, która wcześniej wykluczała powrót Neymara. Teraz sytuacja się zmieniła. Wielkim transferem klubu miał być Antoine Griezmann, jednak szatnia Blaugrany sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu (więcej przeczytasz tutaj). Piłkarze Barcy zdecydowanie bardziej woleliby właśnie Neymara. "Leo Messi i spółka chcą powrotu Neymara. Sam Brazylijczyk jest przekonany, że chce wrócić do stolicy Katalonii" - donosi "RAC1".
FCB y PSG empiezan conversaciones para la vuelta de NEYMAR al Barça! En esta operación entra OUSMANE DEMBELÉ que iría a París!
— Gerard Romero (@gerardromero) 29 maj 2019
Dziennikarz Gerard Romero, który poinformował o rozpoczęciu negocjacji z PSG, dodał także, że nie będzie to łatwy transfer. "Sprawa jest bardzo skomplikowana, a PSG może utrudnić całą transakcję. Kartą przetargową ma być jednak Ousmane Dembele, który dostał ofertę od Francuzów" - czytamy.
Nie wiadomo ile kosztowałby transfer Neymara. W przeszłości zainteresowany Brazylijczykiem był Real Madryt, który oferował nawet 350 mln euro. W przypadku Barcelony taka suma nie wchodzi w rachubę.
Zobacz także:
Rafał Gikiewicz powołany do kadry. Kontuzja Wojciecha Szczęsnego
[b]Juergen Klopp: Nigdy nie miałem lepszej drużyny
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Liverpool - Tottenham. Kto wygra Ligę Mistrzów? Głosy ekspertek podzielone
[/b]
Ale podobno szatnia nie do końca chce Grizmana, może dlatego coś z tym Moneyem jest na rzeczy Czytaj całość
Jeden i drugi powinien byc jak naaaaajdalej od stolicy katalonii