Sarunas Jasikevicius to jeden z najlepszych graczy w historii europejskiej koszykówki. W swoim CV ma 4 triumfy w Eurolidze oraz 9 mistrzostw kraju - z Panathinaikosem (3), FC Barceloną (2), Maccabi Tel Awiw (2), a także po jednym z Fenerbahce i Żalgirisem. Rozgrywający grał także w Indianie Pacers oraz Golden State Warriors.
Po zakończeniu kariery przeniósł się na ławkę trenerską i podczas swojej pracy z Żalgirisem Kowno udowodnił, że po drugiej stronie barykady radzi sobie znakomicie. Z litewskim klubem udało mu się awansować do Final Four Euroligi w 2018.
Już rok temu 43-latek dostał bardzo ciekawą ofertę prowadzenia Toronto Raptors, jednak uznał, że praca w USA jeszcze może poczekać. Kluby w Stanach Zjednoczonych nie zapomniały o nim i Litwin może liczyć na kolejną ofertę. Według "ESPN", chodzi Memphis Grizzlies, dla których sezon 2018/19 okazał się dużym rozczarowaniem.
Zobacz także: Maciej Zieliński: Na papierze najlepiej wygląda Stelmet
Ekipa z Memphis w rundzie zasadniczej NBA wygrała zaledwie 33 spotkania. Drużyna zajęła dopiero 12. miejsce w konferencji zachodniej, dlatego z pracą w Grizzlies musiał pożegnać się J.B. Bickerstaff.
Przypomnijmy, że karuzela transferowa w NBA trwa w najlepsze. Od przyszłego sezonu nowym szkoleniowcem koszykarzy Phoenix Suns będzie Monty Williams. Luke Walton został trenerem Sacramento Kings, a blisko pracy w Los Angeles Lakers jest z kolei Tyronn Lue.
ZOBACZ WIDEO Finał Pucharu Polski. Arvydas Novikovas: Końcówka nas boli. Moim zdaniem graliśmy lepiej