W ostatnich meczach AC Milan spisuje się poniżej oczekiwań. Klub ten wypadł ze strefy gwarantującej grę w Lidze Mistrzów. Do tego w czterech ostatnich meczach bramki nie strzelił Krzysztof Piątek, który dotychczas był niezawodny. Oczywiście nie można jeszcze mówić o kryzysie formy polskiego napastnika, gdyż nie dostaje zbyt wielu podań i nie może sobie stwarzać sytuacji pod bramką przeciwnika.
Jednak innego zdania jest "La Gazzetta dello Sport". Najbardziej prestiżowy włoski dziennik sportowy zauważył, że Piątek w barwach AC Milan nie miał jeszcze tak słabego okresu. "Zużył amunicję. Nieobecność na miejscu zbrodni zaczyna być uciążliwa dla kogoś, kto chwali się swoimi liczbami" - uważają dziennikarze tego serwisu.
"LGdS" nie ukrywa, że Piątek jest ostatnim zawodnikiem AC Milan, do którego można mieć pretensje. "Po bramce przeciwko Juventusowi zniknął ze sceny. Nie strzelił w starciach przeciwko Lazio Rzym, Parmie i Torino FC, który zresztą zaczął na ławce rezerwowych. Na początku wszystko dla niego wydawało się łatwe. Polak był zaangażowany w grę i wiedział, jak sam sobie może pomóc. Miał jednak też kogoś, kto mu pomoże" - dodaje włoski dziennik.
ZOBACZ WIDEO Odsunięcie od składu Piątka nie pomogło. "Milan gra tak tragicznie, że nie da się tego oglądać"
"W oczach Gattuso Piątek wydawał się być wyłączony. Dlatego mecz przeciwko Torino zaczął na ławce i wszedł w drugiej połowie, ale to nie przyniosło efektów" - czytamy we włoskim serwisie. Według włoskich mediów, dni Gennaro Gattuso w Milanie są jednak policzone i szkoleniowcem tego klubu ma być do końca sezonu.
Zobacz także:
Liga Mistrzów 2019. Tottenham - Ajax. Jak kupować, to takiego Milika
Kamil Grosicki: W Hull City szykuje się rewolucja