Wprawdzie łodzianie nie przegrali wiosną meczu, jednak nie potrafią wygrać spotkania od 3 marca. W sobotę drużyna prowadzona przez Jacka Paszulewicza zremisowała 10. mecz z rzędu! Jest to rekord w historii polskiego futbolu.
Tym razem Widzew Łódź nie zdołał pokonać Skry Częstochowa, a spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
W doliczonym czasie gry łodzianie mieli wielką szansę na przełamanie serii, jednak nie wykorzystali rzutu karnego.
ZOBACZ WIDEO Vuković idealnym trenerem dla Legii? "Zawsze był trenerem tymczasowym. Nigdy nie dostał prawdziwej szansy"
Władze Widzewa nie wytrzymały po 10. remisie zespołu z rzędu. "Jesteśmy zaniepokojeni ostatnimi wynikami" - napisano w oświadczeniu, które opublikowano na oficjalnej stronie klubowej.
Zobacz także: Kolejny remis Widzewa Łódź, Zbigniew Boniek ironizuje
Zarząd nałożył karę finansową na piłkarzy, a sześciu z nich przesunięto do drugiej drużyny, są to: Mikołaj Gibas, Daniel Świderski, Filip Mihaljevic, Kacper Falon, Marek Zuziak i Marcin Pieńkowski.
"Podjęto również decyzję o ograniczeniu do niezbędnego minimum wszelkiej aktywności medialnej zawodników pierwszego zespołu Widzewa. Przedstawicieli mediów przepraszamy za utrudnienia, ale jednocześnie liczymy na zrozumienie sytuacji, w której nadrzędnym celem jest koncentracja na walce o awans" - napisano.
Widzew po 31 kolejkach zajmuje 4. miejsce w tabeli. Do trzeciej Elany Toruń traci jeden punkt. Do I ligi awansują trzy najlepsze drużyny. Łodzianie w sobotę zagrają z Ruchem Chorzów.
Zobacz także: Puchar Polski. Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk w Polsacie