Problemy reprezentanta Anglii wynikają ze zdarzenia, do jakiego doszło w drugiej połowie pierwszego ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City (1:0). W 58. minucie musiał on zejść z boiska po tym jak został przypadkowo nadepnięty przez wybijającego piłkę Fabiana Delpha.
Stopa Harry'ego Kane'a wygięła się w bardzo niebezpieczny sposób i o kontynuacji gry nie było mowy. - Harry'ego zabraknie w naszym zespole być może do końca obecnego sezonu. Mamy nadzieję, że to nie jest poważny uraz, ale też nie ma zbyt wiele czasu na rekonwalescencję - powiedział menedżer "Kogutów" Mauricio Pochettino, cytowany przez BBC.
->Marcus Rashford bliski nowej umowy z Manchesterem United. Zarobi gigantyczne pieniądze
Na początku roku 25-latek również pauzował, bo miał problem z więzadłami w tej samej kostce.
- Musimy się jeszcze upewnić, ale wygląda na to, że doszło do bardzo podobnej kontuzji. To smutne i rozczarowujące - przyznał Pochettino.
->The Championship: asysta Mateusza Klicha, ważny triumf Leeds United
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kto zagra w półfinale Ligi Mistrzów? "Każdy mecz to piękna historia"