Serie A: świetny mecz Linettego i wygrana Sampdorii Genua z Milanem. Krzysztof Piątek bezradny

Błędy przytrafiają się najlepszym, a przecież nikt nie ma wątpliwości, że Gianluigi Donnarumma jest jednym z najlepszych bramkarzy świata. Albo przynajmniej perspektywicznych.

W 1. minucie spotkania w Genui bramkarz AC Milanu dostał piłkę od obrońcy i tylko on sam wie, dlaczego nie podał jej na drugą stronę boiska. Młody bramkarz miał chwilowe zaćmienie umysłu i wybił piłkę wprost pod nogi Gregoire'a Defrela. Zespół Krzysztofa Piątka przegrywał więc 0:1 i jak się okazało, przez następne 89 minut nie miał za bardzo pomysłu jak tę stratę odrobić.

Polski snajper, który w ostatnich miesiącach rozkochał w sobie włoską i polską publiczność, tym razem nie miał wiele atutów. Zupełnie odwrotnie niż jego rodak, Karol Linetty. Pomocnik Sampdorii Genua dominował w środku pomocy i dwukrotnie niewiele zabrakło, a zaliczyłby asysty. Po jego podaniach dwie świetne okazje miał Fabio Quagliarella. Napastnik z Genui niedawno został najstarszym strzelcem bramki w reprezentacji Włoch. Z boiska w Parmie schodził z dwoma bramkami z rzutów karnych strzelonych półamatorom z Liechtensteinu i był żegnany przez włoską publiczność owacją na stojąco.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern Monachium traci punkty. Gol Lewandowskiego ratuje remis! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Tym razem w  Genui najlepszy strzelec tegorocznych rozgrywek Serie A dwukrotnie przestrzelił nieznacznie. Włoch doceniany jest w swojej ojczyźnie bardziej niż Linetty w swojej. Pomocnik Sampdorii jest raczej pomijany w naszej kadrze. Nasz piłkarz chciał się pokazać i w 67. minucie sam próbował strzelić bramkę, ale piłka po jego uderzeniu przeleciała wysoko nad poprzeczką, a w 90. minucie obok słupka. A to nie wszystko. Młody pomocnik zagrał też dobrą piłkę do Ricardo Saponary, ale jego strzał wybronił Donnarumma.

Na 10 minut przed końcem swoją drugą bramkę mógł strzelić też Defrel, ale tym razem Donnarumma się zrehabilitował i wybronił sytuację sam na sam z Francuzem. Dzięki wygranej Sampdoria ma zaledwie sześć punktów straty do Milanu i biorąc pod uwagę sposób gry obu drużyn, zwłaszcza nudny i przypadkowy sposób gry Milanu, nie jest to strata nie do odrobienia.

W końcówce goście zaatakowali. Trzy razy w roli głównej wystąpił Piątek. W końcówce Polak próbował wymusić rzut karny, ale sędzia uznał, że Nicola Murru nie faulował Polaka. Potem Piątek dośrodkował do Castillejo, który strzelił prosto w bramkarza, a w końcówce Polak sam strzelał głową. Próbował niemal w pojedynkę wywalczyć punkt. Tym razem nie udało się. Jeszcze kilka tygodni temu zastanawialiśmy się, czy Piątek poradzi sobie w Milanie, a dziś to zawodnik, który zaczyna wyrastać ponad zespół.

Sampdoria Genua - AC Milan 1:0 (1:0) 1:0 - Defrel 1'

Składy drużyn: Sampdoria: Audero - Sala, Andersen, Colley, Murru - Praet, Vieira (79' Jankto), Linetty - Ramirez (67' Saponara) - Defrel, Quagliarella (87' Gabbiadini).

Milan: Donnarumma - Calbria, Musacchi, Romagnoli, Rodriguez (46' Conti) -Bakayoko, Biglia (71' Paqueta), Calhanoglu - Suso (64' Cutrone), Piątek, Castillejo.

Sędziował: Daniele Orsato.

Żółte kartki: Vieira - Suso, Castillejo, Bakayoko, Musacchio.

Oceny piłkarzy. Statystyka SofaScore.com 

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)