Austria - Polska. Boniek wierzy w awans bez baraży. "Mamy dobrą drużynę, a możemy mieć lepszą"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu od lewej: Zbigniew Boniek i Robert Lewandowski
Newspix / Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu od lewej: Zbigniew Boniek i Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Prezes PZPN jest przekonany, że zagramy na Euro 2020 i awans wywalczymy z jednego z pierwszych dwóch miejsc. Pierwsza weryfikacja jego oczekiwań już w meczu z Austrią.

Reprezentacja Polski po długiej przerwie wraca do gry. Stawka od razu jest wysoka, bo Biało-Czerwoni będą rywalizować w eliminacjach Euro 2020. W marcu nasi piłkarze zmierzą się z Austrią (21.03) oraz Łotwą (24.03). Szczególnie pierwsze spotkanie pokaże, na co stać naszych zawodników.

El. Euro 2020. Jerzy Brzęczek igra ze Zbigniewem Bońkiem >> Zbigniew Boniek jest spokojny o podopiecznych Jerzego Brzęczka. Nasza grupa teoretycznie jest łatwa, ale takie zespoły jak Austria, czy Izrael mogą nam pokrzyżować szyki. Prezes PZPN jednak oczekuje bezpośredniego awansu.

- Z pokorą przystępujemy do eliminacji, ale jesteśmy przekonani, że nie będziemy musieli korzystać z furtki barażowej w marcu 2020 roku i zakwalifikujemy się z jednego z dwóch pierwszych miejsc - mówi Boniek w rozmowie z PAP.

Nie wszyscy są jednak optymistami. Polacy po zmianie selekcjonera jeszcze nie wygrali meczu. Bilans Brzęczka to trzy remisy i trzy porażki. W meczach towarzyskich nie potrafiliśmy ograć Irlandczyków i Czechów, więc zdaniem "Zibiego" trzeba uważać na każdego rywala.

- Trzeba zwrócić uwagę na wszystkich, nie lekceważymy nikogo. To grupa, gdzie każdy może odebrać punkty każdemu, przede wszystkim na poziomie od trzeciego do piątego miejsca. Ale ja tam nie patrzę. Mamy dobrą drużynę, a możemy mieć jeszcze lepszą - komentuje.

El. ME 2020: Austria - Polska. Heidenreich: "U nas grałby nawet Teodorczyk" >> W grupie G poza Polską są Austria, Macedonia, Łotwa, Izrael oraz Słowenia. Eliminacje zakończą się w listopadzie tego roku.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Jerzy Brzęczek wysłał jasny sygnał. "Postawi na sprawdzonych. Bez eksperymentów"

Źródło artykułu: