Najbardziej prestiżowy włoski dziennik sportowy zwrócił uwagę na zachowanie kibiców Interu Mediolan względem Francka Kessiego. Gdy Iworyjski zawodnik był przy piłce, z sektorów zajmowanych przez fanów Interu było słychać buczenie i odgłosy małp. To miało wpłynąć na zachowanie piłkarza. Mecz zakończył się porażką AC Milan 2:3.
Na 20 minut przed końcem spotkania trener AC Milan - Gennaro Gattuso - zdecydował się zdjąć z murawy Francka Kessiego, a w jego miejsce wprowadzić Andreę Contiego. Iworyjczyk miał pretensje do szkoleniowca za to, że ten ściąga go z boiska. Ta reakcja piłkarza nie spodobała się jego klubowemu koledze - Lucasowi Biglii.
33-letni Argentyńczyk miał pouczyć Kessiego, że decyzja trenera jest najważniejsza i piłkarz powinien ją zaakceptować. To podziałało na gracza z Afryki niczym czerwona płachta na byka. Między zawodnikami AC Milan doszło do przepychanki, co zarejestrowały telewizyjne kamery.
Włoskie media wiążą to zachowanie Kessiego z rasistowskimi incydentami, które miały wyprowadzić z równowagi piłkarzy. Na buczenie i wydawane odgłosy małp nie zareagował sędzia spotkania. Do tego dziennikarze zauważają, że takie zachowanie jest sprzeczne z deklaracją zorganizowanych grup kibiców Interu, które chcą wyeliminować problem rasizmu z trybun.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Wielkie derby Mediolanu! Wojna nerwów dla Interu [ZDJĘCIE ELEVEN SPORTS]