Tego samego dnia Trybunał podjął decyzję o podtrzymaniu decyzji Wydziału Dyscypliny w sprawie Widzewa Łódź, a jedynie anulował karę grzywny nałożoną na ten klub. Jednak sprawa Zagłębia Lubin ma zostać ponownie rozpatrzona, gdyż zdaniem Trybunału Piłkarskiego Miedziowi kupili nie dziewięć, a cztery mecze, a do pozostały pięciu są mocne wątpliwości. Jednak decyzja TP zirytowała byłego reprezentanta Polski Jana Tomaszewskiego. - Dla mnie jest to skandal! Ale nic nie jest już w stanie mnie zaskoczyć, bo przewodniczącym Trybunału Piłkarskiego jest człowiek, który był poprzednio jednym z szefów Wydziału Dyscypliny okrzykniętym przez pana Eugeniusza K.. Tym bardziej, że Zagłębie Lubin było jak ja to mówię - promotorem komercyjnych działań i przez to weszło do pierwszej ligi - mówi nam Tomaszewski, który domaga się jeszcze podwyższenia kary dla zespołu z Lubinia. - Dla mnie ten prekursor powinien dodatkowo zostać ukarany i kara grzywny w wysokości stu tysięcy złotych powinna zostać anulowana, ponieważ są to nasze pieniądze, gdyż jest to spółka skarbu państwa, a w zamian za to powinno Zagłębie zostać zdegradowane do trzeciej ligi. Boję się, że Zagłębie ponownie będzie chronione przez władze, którą żądzą krajem, bo ja przypomnę, iż SLD jak rządziło, to chroniło Zagłębie, to samo robił PiS, a mam nadzieję, że teraz Platforma Obywatelska nie będzie chroniła ich, bo nam senator Gowin powiedział w debacie wyborczej z ministrem Ziobro, że jak to jest, iż najbardziej skorumpowany klub w Polsce do tej pory nie został ukarany - mówi świetny niegdyś bramkarz.
Tomaszewski ma pretensje do PZPN, że nie zostali zawieszeni Eugeniusz K. oraz Dariusz W. - obaj mają postawione zarzuty, a dodatkowo Eugeniusz K. w środę wrócił do pracy w PZPN. - Dla mnie to co dzieje się w tej chwili w PZPN-ie jest jedną wielką farsą. Podam kolejny przykład: dzisiaj prawdopodobnie zostanie zawieszony Dariusz W. przez PZPN, bo ma postawione zarzuty. To ja się pytam dlaczego wczoraj pracę w PZPN rozpoczął pan Eugeniusz K.? Dlaczego Wydział Dyscypliny przez 3 miesiące nie zajął się sprawą pana K.? Ja przypomnę, że co innego to jest jurysdykcja karna, a co innego jurysdykcja sportowa. Mogę wspomnieć sytuację niemieckiego sędziego, który ustawiał mecze i wpadł. Od razu został dożywotnio zdyskwalifikowany, a proces odbył się dopiero dwa lata później! - mówi były bramkarz reprezentacji Polski.
Pojawił się też pomysł, aby zmniejszyć pierwszą ligę, bo coraz więcej zespołów jest zamieszanych w aferę korupcyjną i po tym sezonie mogą pożegnać się grą Orange Ekstraklasie. Jednak zespoły z drugiej ligi nie są przygotowane do wymogów licencyjnych pierwszej ligi i stąd pomysł zmniejszenia ligi. - Tu nie ma dla mnie sprawy. Ta decyzja już dawno powinna zostać podjęta, bo ani PZPN, ani też włodarze Orange Ekstraklasy SA nic nie zrobili w tym kierunku. Dla mnie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby liga składała się z dziesięciu drużyn, bo wtedy będą cztery rundy i dla mnie będzie to bardziej atrakcyjne, ponieważ będą cztery mecze Legia - Wisła, a nie dwa. A ci co mówią, że trzeba zawiesić ligę na dwa lata, to są dla mnie dyletanci, bo nie zdają sobie sprawy, co będzie po dwóch latach. Oni sami sobie stworzą zespoły i będą czerpali pieniądze z Canal+? - pyta retorycznie Tomaszewski, który odniósł się także do sytuacji Kolportera Korony Kielce. - Dla mnie sytuacja Korony jest bardzo nieciekawa. W tej chwili klub ten został wystawiony przez pana Klickiego na sprzedaż i według mnie prawidłowo, bo jeśli pan Klicki rzeczywiście nic o tym nie wiedział, to gratuluje mu postawy, ponieważ tak postępują mężczyźni. Nie mogą wkładać pieniędzy w przestępców. Ja tylko dziwię się tym wszystkim sponsorom, którzy według mnie są jak krowy dojne, które dają się wydoić przez ludzi mających brudne łapska od korupcji. Ale jak chcą płacić, to niech płacą. Dla mnie to oni już dawno powinni wycofać się z tego cyrku - zakończył Jan Tomaszewski.