W sześciu meczach w barwach Milanu Krzysztof Piątek strzelił aż siedem goli. W ostatniej kolejce napastnik reprezentacji Polski wyrównał osiągnięcie Olivera Bierhoffa, który jako ostatni strzelał gole w każdym z pierwszych czterech meczów ligowych, które rozpoczynał w podstawowym składzie.
Z tej okazji były napastnik Rossonerich (1998-2001), który dla klubu z San Siro strzelił 44 gole, został zapytany o świetną formę naszego snajpera.
Czytaj także: Krzysztof Piątek wart 100 mln euro? Agent nie ma wątpliwości
Bierhoff, pełniący obecnie funkcję dyrektora reprezentacji Niemiec, odparł szczerze, że nie zna dobrze polskiego napastnika.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek szokuje. "W jednej akcji potrafi trafić dwa razy"
- Niestety, nie mogę zbyt wiele o nim powiedzieć, ponieważ pochłania mnie praca w Niemczech - ocenił. Po chwili jednak dodał, że tak dobry start w nowych barwach tylko doda Piątkowi pewności siebie.
- Nie ma wątpliwości, że dobry początek to połowa sukcesu. To ci dodaje wiary, przekonania o własnych możliwościach, wtedy wszystko przychodzi łatwiej - przyznał były znakomity napastnik.
- Dla mnie noszenie koszulki Milanu nie było ciężarem, ale wielką dumą. Samo podpisanie kontraktu było dla mnie ogromną motywacją - podsumował Bierhoff.
Czytaj także: Piątek obok Lewandowskiego? Tomaszewski: To samobójstwo
W tym sezonie, we wszystkich rozgrywkach, Krzysztof Piątek strzelił aż 26 goli w 27 meczach.