Krytyczne słowa Dietmara Hamanna wobec Roberta Lewandowskiego odbiły się szerokim echem zarówno w Niemczech, jak i Polsce. Były reprezentant Niemiec mówił, że "Lewy" staje się problemem Bayernu, jest nielubiany w szatni, a działacze powinni się go jak najszybciej pozbyć.
Na te słowa szybko zareagował sam Lewandowski. - Nie sądzę, żeby Hamann znał się na taktyce. Jego słowa są po prostu głupie - ocenił Polak.
Niemiec jednak zdania nie zmienił. - Trzymam się mojego stanowiska, w ostatnich 12-18 miesiącach nie był tym samym graczem jak wcześniej. Lewandowski ma teraz 30 lat. Jak długo zamierza grać i jakie ma cele? Nie wiem. To może być problem Bawarczyków, żeby znaleźć klasowego napastnika - zaznaczył Hamman.
Zobacz także: "Odżyłem". Pazdan mówi o świetnym debiucie w Turcji i rozstaniu z Sa Pinto
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Gol i asysta Lewandowskiego. Bayern ruszył w pogoń za Borussią [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Mocno na temat byłego reprezentanta Niemiec wypowiedział się Hasan Salihamidzić, który pełni rolę dyrektora sportowego w klubie z Bawarii. - Nie rozumiem, co robi Hamann. To jest jakaś kampania. Nie sądzę, by Lewandowski był problemem dla Bayernu, ale myślę, że Didi Hamann jest problemem dla Sky. Musicie zobaczyć, kto jest dobrym ekspertem, Lothar Matthaeus zna się na futbolu, Didi Hamann zna się na kampaniach - przyznał.
W obronie Lewandowskiego staje także Ottmar Hitzfeld. W rozmowie z serwisem "focus.de" stwierdził: Myślę, że krytyka była przesadzona, ponieważ Lewandowski jest ważnym elementem w grze Bayernu. Nie dziwię się, że Salihamidzić tak ostro zareagował. Każdemu napastnikowi czasem zdarza się okres bez gola, nawet Gerdowi Muellerowi to się przytrafiało. Nie ma sensu kwestionować umiejętności Lewandowskiego.
Były trener Bayernu Monachium uważa, że cała sprawa może odbić się z korzyścią dla zespołu. - Uważam, że to jeszcze bardziej zmotywuje Lewandowskiego. Z pewnością doda mu to więcej pewności siebie. On widzi, że drużyna i klub są za nim. To budujące - ocenił Hitzfeld.
Lewandowski w czterech tegorocznych meczach Bundesligi strzelił trzy gole i zaliczył cztery asysty przy trafieniach kolegów. Polak prezentuje wysoką formę i swoją postawą na boisku najlepiej odpowiada na krytyczne słowa ze strony Hamanna.
Zobacz także: Widzew Łódź pokazał swój portfel. Imponująca kwota przychodu