"Legia Warszawa była o jeden rzut rożny lepsza". Plan Wisły Płock nie wypalił

PAP / Piotr Augustyniak / Na zdjęciu: Sebastian Szymański (z lewej) i Ariel Borysiuk (z prawej)
PAP / Piotr Augustyniak / Na zdjęciu: Sebastian Szymański (z lewej) i Ariel Borysiuk (z prawej)

- Chcieliśmy narzucić swój styl gry - mówi Ariel Borysiuk, pomocnik Wisły Płock. Plan się nie powiódł. To Legia Warszawa wygrała 1:0 w derbach Mazowsza.

[tag=567]

Wiśle Płock[/tag] nie udało się powtórzyć wyczynu z sierpnia ubiegłego roku, kiedy pokonała Legię Warszawa 4:1. Na stadionie Nafciarzy lepszy okazał się mistrz Polski. Drużyna Ricardo Sa Pinto wygrała po bramce zdobytej w drugiej połowie ze stałego fragmentu gry. - Mieliśmy plan, żeby narzucić swój styl gry. Taka jest filozofia trenera. Ale w niedzielę to nie wyglądało tak, jak miało być - mówi po meczu Ariel Borysiuk.

- Legia wygrała zasłużenie, nie ma co ukrywać. Kreowaliśmy za mało sytuacji w ofensywie. Było zagrożenie pod koniec, ale to wynikało ze stałych fragmentów gry i tego, że się odkryliśmy. Przed meczem byliśmy dobrze nastawieni. Okres przygotowawczy dobrze wyglądał. Nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, by przynajmniej zremisować, dlatego to trochę boli - dodaje Borysiuk.

27-latek wzmocnił Wisłę podczas przerwy zimowej. Pomocnik jest wypożyczony do końca sezonu z Lechii Gdańsk, która jest liderem Lotto Ekstraklasy. - Mogło być lepiej - mówi o współpracy z kolegami z zespołu podczas debiutu w nowych barwach. - To mój pierwszy mecz o punkty w Wiśle Płock. Wydaje mi się, że z każdym meczem będzie to lepiej wyglądać. Patrzymy pozytywnie, bo jesteśmy w takiej sytuacji, że tutaj każdy mecz musimy traktować jako duże wyzwanie.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: gol i asysta Lewandowskiego. Bayern ruszył w pogoń za Borussią [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Legia okazała się o ten jeden rzut rożny lepsza. Oczywiście z gry też miała sytuacje, ale cóż… Taka jest piłka, zobaczymy, co będzie dalej - komentuje niedzielny mecz kapitan płocczan, Dominik Furman.

Sprawdź: Ricardo Sa Pinto o braku Carlitosa. "To moja decyzja"

Nafciarze balansują na granicy strefy spadkowej. Po niedzielnej porażce Wisła jest na 14. miejscu w tabeli i ma trzy punkty przewagi nad 15. Górnikiem Zabrze, który w poniedziałek podejmie Wisłę Kraków.

W następnej kolejce zespół Kibu Vicuny zagra na wyjeździe z wicemistrzem Polski, Jagiellonią Białystok. - To będzie trudny mecz, bo Jagiellonia pokazała, że jest bardzo groźna. Wygrała na wyjeździe z Miedzią Legnica 3:0. Trzeba będzie się z nimi liczyć. Przebudowali drużynę, wydaje mi się, że mają duże ambicje - przeczuwa Ariel Borysiuk.

Czytaj też: Lotto Ekstraklasa ruszyła. Jagiellonia wypunktowała Miedź w Legnicy

Komentarze (1)
avatar
hack
11.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz, jak mecz, nic wielkiego Legia nie pokazała. Zastanawiam się czemu Pinto nie wpuścił w drugiej połowie Niezgody, Kulenović po przerwie był zupełnie niewidoczny.