Serie A: solidny Łukasz Skorupski. Bologna FC uciekła ze strefy spadkowej

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Łukasz Skorupski
Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Łukasz Skorupski
zdjęcie autora artykułu

Bologna FC opuściła strefę spadkową ligi włoskiej dzięki remisowi 1:1 z Genoa CFC. Solidnie zaprezentował się Łukasz Skorupski. Przy straconym golu nie miał dużych szans na zatrzymanie piłki.

Sinisa Mihajlović nie wystawił Federico Santandera od początku w swoim drugim meczu w roli trenera Bologna FC. Zamiast najlepszego strzelca zespołu zagrał w ataku Mattia Destro i sprawdził się w roli dublera. W 17. minucie główkował na 1:0 po wrzutce Andrei Poliego z głębi pola. Destro próbował trafić do bramki od początku sezonu i w lutym wreszcie przymierzył.

Czytaj także: Lazio pokonało beniaminka. Koszmarny błąd konkurenta Drągowskiego

Bologna zdobyła prowadzenie w pierwszej połowie tak jak w poprzednim, wygranym 1:0 meczu z Interem. W Mediolanie ważną rolę odegrał Łukasz Skorupski popisujący się paradami po strzałach Nerazzurrich. W niedzielę Skorupskiemu nie udało się zachować siódmego czystego konta w sezonie i dogonić pod tym względem Wojciecha Szczęsnego. W 33. minucie do bramki Polaka główkował Lukas Lerager po dośrodkowaniu Darko Lazovicia z rzutu rożnego. Były piłkarz Girondins Bordeaux wygrał pojedynek z Giancarlo Gonzalezem i strzałem z bliska na 1:1 nie dał szans Skorupskiemu.

W pierwszej połowie w Bolonii padło więcej goli niż w jesiennym pojedynku tych drużyn w Genui. W Ligurii gospodarze wygrali 1:0 dzięki strzałowi Krzysztofa Piątka. W rewanżu kibice Genoa CFC czekali na gola Antoniego Sanabrii, który po odejściu Piątka, zajął się w zespole Cesare Prandelliego zdobywaniem bramek. Sanabria oddał przed przerwą dwa uderzenia, jednak oba zatrzymał Skorupski.

Polak nie dał się pokonać Sanabrii również po przerwie i jest pierwszym bramkarzem w Italii, który w tym sezonie nie skapitulował po strzale byłego zawodnika Realu Betis. Skorupski nie rozegrał wielkiego meczu, ale zaprezentował się solidnie. Nie popełnił błędu i pomógł drużynie w zdobyciu punktu na wagę opuszczenia strefy spadkowej. Trafiło do niej Empoli FC.

Czytaj także: Genialna skuteczność Krzysztofa Piątka. Gol Polaka w hicie kolejki

Bologna FC - Genoa CFC 1:1 (1:1) 1:0 - Mattia Destro 17' 1:1 - Lukas Lerager 33'

Składy:

Bologna: Łukasz Skorupski - Ibrahima Mbaye, Danilo, Giancarlo Gonzalez, Federico Mattiello - Andrea Poli (77' Blerim Dzemaili), Erick Pulgar, Roberto Soriano - Rodrigo Palacio, Mattia Destro (60' Federico Santander), Simone Edera (70' Nicola Sansone)

Genoa: Ionut Andrei Radu - Davide Biraschi, Koray Guenter, Ervin Zukanović, Domenico Criscito - Lukas Lerager, Ivan Radovanović, Miguel Veloso (79' Daniel Bessa) - Darko Lazović (83' Pedro Pereira), Christian Kouame (90' Giuseppe Pezzella) - Antonio Sanabria

Żółte kartki: Palacio, Mbaye, Dzemaili (Bologna) oraz Lazović, Sanabria (Genoa)

Sędzia: Gianluca Rocchi

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Michael Ballack radzi Lewandowskiemu: Rób swoje!

Źródło artykułu: