- Osiągnąłem z Bayernem już wielkie sukcesy i chcę ponownie cieszyć się z tym klubem ze świetnych wyników. Jednakże nie patrzę w przyszłość i nie mogę składać żadnych obietnic. Zobaczymy co wydarzy się w następnych kilku latach - tak ewentualne zakończenie kariery w Bayernie Monachium skomentował dla "Sky Sports" Thomas Mueller.
Początek sezonu 2018/2019 nie był łatwy dla napastnika. Reprezentant Niemiec nie miał mocnej pozycji u Niko Kovaca i kilka razy wchodził na boisko tylko z ławki rezerwowych. Doszło nawet do sytuacji, że żona napastnika krytykowała w mediach społecznościowych chorwackiego szkoleniowca Bayernu.
Kłopoty Muellera to już jednak przeszłość. Od listopada poprzedniego roku ponownie regularnie otrzymywał szansę gry w podstawowym składzie obrońców tytułu. W wyjściowej jedenastce Mueller rozpoczął także pierwszy mecz monachijczyków po przerwie zimowej. Strzelił gola, a Bayern wygrał z Hoffenheim 3:1. Łącznie obrońcy tytułu triumfowali w sześciu kolejnych spotkaniach w Bundeslidze i tracą tylko 6 punktów do lidera, Borussii Dortmund.
Zobacz także: Thomas Mueller nie pomoże Bayernowi w dwóch meczach Ligi Mistrzów
- Gramy w ostatnim czasie zdecydowanie lepiej, ponieważ jesteśmy bardziej konsekwentni na boisku. Taką energię w zespole, jaką pokazaliśmy chociażby w meczu z Hoffenheim, chcemy utrzymać w kolejnych pojedynkach - zapowiedział Mueller.
Następny mecz w Bundeslidze Bayern rozegra w niedzielę, 27 stycznia, gdy podejmie VfB Stuttgart. Początek o 15:30.
ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje w półfinale EFL Cup! Zdecydowały rzuty karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]