Poszukiwania zaginionego napastnika i pilota samolotu Piper Malibu Daniela Ibbotsona, z którymi kontakt urwał się w poniedziałek wieczorem w okolicach wyspy Burhou nad kanałem La Manche, trwały od wtorku do czwartku.
Mimo przeszukania obszaru 1700 mil kwadratowych przez śmigłowce, samoloty i łodzie ratunkowe, zbadania danych z telefonu komórkowego i sygnału satelitarnego, nie natrafiono na ślady zaginionych. Kończąc akcję ratunkową lokalna policja poinformowała, że nie ma szans, by piłkarz i pilot zostali odnalezieni żywi.
Rodzina piłkarza nie zgadza się z decyzją o zakończeniu akcji i apeluje o jej kontynuowanie. Do tych próśb dołączyły się największe gwiazdy argentyńskiej piłki nożnej - Sergio Aguero, Nicolas Otamendi i Gonzalo Higuain. O wznowienie poszukiwań poprosił także Lionel Messi.
"Dopóki są szanse, choćby cień nadziei, prosimy byście nie przestawali szukać Emiliano. Cała moją siłę i wsparcie przekazuję jego rodzinie i przyjaciołom" - napisał na Instagramie Messi, zamieszczając też zdjęcie Sali w barwach FC Nantes.
28-letni Sala w ubiegłą sobotę przeszedł do Cardiff City z FC Nantes za 15 milionów funtów. W tym sezonie znakomicie spisywał się w rozgrywkach francuskiej Ligue 1. W 19 spotkaniach strzelił 12 goli. Gdy zaginął, był w drodze do stolicy Walii, gdzie we wtorek miał rozpocząć treningi z nową drużyną.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek w AC Milan! Z boiska w Niemczy na San Siro!
