Taras Romanczuk i Jacek Góralski na celowniku Galatasaray Stambuł

Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Taras Romanczuk (po lewej) i Kwon Chang-hoon (po prawej)
Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Taras Romanczuk (po lewej) i Kwon Chang-hoon (po prawej)

Dwaj reprezentanci Polski - Taras Romanczuk i Jacek Góralski - znaleźli się w orbicie zainteresowań Galatasaray Stambuł. Turecki gigant chce wzmocnić linię środkową.

O tym, że dwóch polskich pomocników znalazło się na celowniku najsłynniejszego klubu znad Bosforu poinformował jako pierwszy Krzysztof Stanowski. Warto jednak zaznaczyć, że według twitterowych doniesień tego dziennikarza, tylko jeden z nich będzie miał ma szansę na transfer. Nie wiadomo, który ma większe notowania i jest priorytetem.

Obaj pomocnicy wypłynęli na szerokie wody w Jagiellonii Białystok. Góralski opuścił ten zespół latem 2017 roku na rzecz bułgarskiego Ludogorca Razgrad. Od tamtej pory zagrał w tym zespole 57 meczów (w tym sezonie 25 spotkań - przyp. red.). Jego umowa jest ważna jeszcze przez 1,5 roku. Przybliżona kwota za jaką mógłby zmienić klub to 3 miliony euro.

Romanczuk zaś nadal gra w Jadze i jest jednym z jej liderów. Jesienią wystąpił w 22 meczach, strzelił 3 gole. Jego kontrakt także jest ważny do połowy 2020 roku. Wartość 27-latka szacuje się na około 2 miliony euro. Warto podkreślić, że już jakiś czas temu zabiegały o niego tureckie kluby (m. in. Konyaspor i Sivasspor), a latem łączono go z angielskim Leeds United.

Gdyby któryś z tych piłkarzy trafił do Stambułu, musiałby ostro rywalizować o miejsce w podstawowym składzie. Na pozycji defensywnego pomocnika w Galatasaray Stambuł grają bowiem m.in. Brazylijczyk Fernando (były zawodnik FC Porto i Manchesteru City), kapitan drużyny Selcuk Inan, a także Holender Ryan Donk i Senegalczyk Badou N'Diaye (wypożyczony ze Stoke City).

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik? "Nieprawdopodobna lewa noga, najlepsza w Europie, jest ze złota"

Źródło artykułu: