W piątek do godziny 12:00 na kontach piłkarzy Wisły Kraków miały się pojawić pieniądze od nowych właścicieli. Zawodnicy Białej-Gwiazdy nie otrzymują wypłat od kilku miesięcy, a wszystkie zadłużenia wynoszą około 40 milionów złotych. Klub ma czas do północy za spłatę swoich wierzycieli.
Ze stolicy Małopolski wciąż nie napływają jednak optymistyczne wiadomości. Do południa konsorcjum funduszy Alelega SARL i Noble Capital Partners Ltd nie przelało pieniędzy na konto Wisły.
Dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Michał Trela potwierdził za to informację, o której pisaliśmy w piątkowy poranek.
Otóż w czwartek minął odroczony termin zapłaty miastu za wynajem stadionu na mecz z Lechem Poznań. Na mocy ustaleń z lipca, za każde spotkanie klub płaci 123 tys. zł. W piątek miasto wciąż nie otrzymało tych pieniędzy.
Komentarze internautów pokazują, jaka wściekłość panuje wśród kibiców jednego z największych polskich klubów. Fani nie zostawiają na starym zarządzie suchej nitki, coraz mniej ufnie podchodzą także do nowych właścicieli.
Dodajmy, że jeśli w piątek przelewy nie zostaną wykonane, zgodnie z umową, Wisła SA wróci w ręce Towarzystwa Sportowego "Wisła", które przez dwa i pół roku rządów doprowadziło piłkarską sekcję na skraj bankructwa.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Skromna wygrana Napoli nad SPAL. Milik spędził mecz na ławce [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
PZPN nie miał litości dla Widzewa, ŁKS-u, GKS Katowice to nie powinien mieć wyrzutów sumienia wobec WISŁY i szurnąc ja do 5 ligi tak jak Pogoń kilka lat temu