Sytuacja Genoa CFC w ostatnich tygodniach zrobiła się fatalna. Zespół pod wodzą Ivana Juricia zdobył tylko 3 punkty w 7. kolejkach i spadł już na 14. miejsce w tabeli Serie A. Zespół ma 4 oczka przewagi nad strefą spadkową, dlatego prezes miał postawić ultimatum chorwackiemu trenerowi.
Portal ansa.it informuje, że przyszłość Juricia rozstrzygnie się po dwóch najbliższych meczach Genoi. W czwartek ekipa Krzysztofa Piątka gra w IV rundzie Pucharu Włoch z III-ligową Virtus Entellą (o awansie decyduje jeden mecz), a w niedzielę z sąsiadem w ligowej tabeli - SPAL. Oba spotkania zostaną rozegrane na stadio Luigi Ferraris w Genui, dlatego w grę wchodzą tylko zwycięstwa.
W przypadku niepowodzenia, dla Genoi byłaby to już druga zmiana w tym sezonie. Po domowej porażce z Parmą (1:3) 7 października pracę stracił Davide Ballardini, który przygodę z klubem zakończył na 11. miejscu, ale ze stratą tylko 4 punktów do podium i zaległym meczem do rozegrania. Dla porównania, obecnie strata do trzeciego Interu wynosi już 14 oczek.
Pod wodzą Juricia Genoa 3 razy zremisowała i 4 razy przegrała. Wraz z przyjściem Chorwata zaciął się również Piątek. W pierwszych 7. kolejkach, jeszcze za Ballardiniego, Polak zdobył 9 goli. Od zmiany trenera tylko raz trafił do siatki. Co więcej, przeciwko Interowi lider strzelców Serie A zaczął mecz na ławce rezerwowych, a w ostatnim meczu z Torino zszedł z boiska już w 30. minucie po tym jak czerwoną kartkę obejrzał Romulo. Sam Piątek nie był zadowolony z tej zmiany, co wyraźnie zakomunikował trenerowi.
ZOBACZ WIDEO Roberto Carlos w Warszawie w nowej roli. Sędziował zawody we freestyle'u