Sprawa rzekomego gwałtu Ronaldo nabiera tempa. Policja wznowiła śledztwo

Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Z komunikatu policji w Las Vegas wynika, że postanowiono wznowić śledztwo w sprawie rzekomego gwałtu, którego miał się dopuścić kilka lat temu Cristiano Ronaldo. Piłkarz został oskarżony w 2009 roku przez Kathryn Mayorgę.

W tym artykule dowiesz się o:

Pokrzywdzona w ostatnich dniach dostarczyła funkcjonariuszom policji nowych informacji. Tym samym postanowiono wznowić śledztwo w sprawie gwałtu, którego Cristiano Ronaldo miał się dopuścić 13 czerwca 2009 roku.

- Otrzymaliśmy całkowicie nowe informacje, które teraz są badane przez naszych śledczych - taki komunikat wydawała policja w Las Vegas.

Kathryn Mayorga w ostatniej rozmowie z "Der Spiegel". utrzymuje, że dziewięć lat temu została zgwałcona przez Ronaldo. - Padł na kolana i powiedział: "w 99 procentach jestem dobrym facetem. Nie wiem, jaki jest ten jeden procent" - mówiła.

Piłkarz wszystkiego się wypiera. "Ronaldo zaprzecza oskarżeniom. Według niego seks był konsensualny. Adwokat Mayorgi zarzuty przeciwko piłkarzowi częściowo opiera na dokumencie z zeznaniami Ronaldo. Ten miał wówczas tłumaczyć, że kobieta wiele razy mówiła "nie" i "stop" - donosi "Der Spiegel".

Sprawa dziesięć lat temu nie trafiła do sądu, bowiem prawnicy portugalskiego piłkarza zawarli ugodę z oskarżającą ich klienta kobietą. Otrzymała ona 375 tysięcy dolarów zadośćuczynienia, po czym wycofała swoje zeznania.

ZOBACZ WIDEO: Serie A: Juventus triumfuje w meczu na szczycie! Ronaldo dogrywał zamiast strzelać [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)