Krzysztof Piątek nie przestaje strzelać! "Il Pistolero" pobił rekord Zbigniewa Bońka

Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Zdobywając dwie bramki w niedzielnym meczu z Frosinone Calcio, Krzysztof Piątek najpierw wyrównał, a potem pobił strzelecki rekord, który 33 lata temu ustanowił Zbigniew Boniek. 23-latek potrzebował do tego raptem sześciu występów w Serie A.

Zbigniew Boniek to najlepszy polski piłkarz w historii Serie A. Występował w Italii w latach 1982-1988 jako zawodnik Juventusu Turyn i Romy, dla których strzelił 31 goli w 157 meczach włoskiej ekstraklasy. "Zibi" nie był bombardierem, ale w sezonie 1985/1986, pierwszym po przenosinach z Turynu do Rzymu, zdobył dla Giallorossich siedem bramek i przez ponad trzy dekady był to rekord, jeśli chodzi o jednorazową zdobycz Polaka w Serie A.

Przed czterema laty jego osiągnięcie wyrównał... Kamil Glik, ale licznik obrońcy zatrzymał się na siedmiu trafieniach. W minionym sezonie zbliżyli się do niego Dawid KownackiArkadiusz MilikMariusz Stępiński i Piotr Zieliński, którzy zdobyli po pięć bramek, ale rekord Bońka pobić udało się dopiero niesamowitemu Krzysztofowi Piątkowi.

Wyczyn Piątka jest tym bardziej godny uznania, że Boniek do zdobycia siedmiu bramek potrzebował w sezonie 1985/1986 aż 29 występów, podczas gdy Piątek rozprawił się z jego rekordem już w swoim szóstym (!) meczu w Serie A. Napastnik Genoi trafił do siatki rywali w każdym z sześciu spotkań bieżących rozgrywek. Pokonywał kolejno bramkarzy Empoli, Sassuolo (dwukrotnie), Bologni, Lazio Rzym, Chievo Werona, a w niedzielę dwukrotnie zmusił do kapitulacji golkipera Frosinone.

Piątek ma na koncie osiem ligowych trafień i jest liderem klasyfikacji strzelców włoskiej ekstraklasy, a licząc wszystkie rozgrywki, reprezentant Polski ma już na koncie łącznie aż 12 bramek - zdecydowanie najwięcej spośród wszystkich zawodników pięciu najmocniejszych lig Europy. Co istotne, Piątek wszystkie gole strzelił z akcji - Polak nie jest w Genoi wykonawcą rzutów karnych.

Najstarsi fani calcio nie pamiętają, by którykolwiek piłkarz miał tak udane wejście do Serie A. Nic więc dziwnego w tym, że Piątek znalazł się pod obserwacją największych klubów Starego Kontynentu. Jeśli wierzyć włoskim mediom, Polaka na celownik wzięli skauci Barcelony, Bayernu Monachium, Borussii Dortmund czy Juventusu Turyn. Genoa na razie nie chce słyszeć o sprzedaży swojego "Il Pistolero", ale w stolicy Ligurii już są pewni tego, że wykupienie Piątka z Cracovii za 4 mln euro, było strzałem w "10". Więcej o tym TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Serie A: Juventus triumfuje w meczu na szczycie! Ronaldo dogrywał zamiast strzelać [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (4)
avatar
Jaola Tymon
30.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie był to wybitny rekord. Jednak zawsze jakiś, a nawet Milik nie potrafił go pobić, choć miał na to już pół sezonu. 
Jan Kozietulski
30.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"9" dla Piątka, "ZERO" i ławka dla lewatywy 
avatar
MaurizioSarri
30.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze nie koniec meczu a wy już artykuł wysmarowaliście... a może strzeli 3go gola?