Lionel Messi to postać uwielbiana w Barcelonie. Po raz pierwszy do Katalonii przyleciał w 2000 roku, gdy trafił do słynnej szkółki La Masia. Jego debiut w pierwszym zespole nastąpił trzy lata później. W towarzyskim meczu z Porto 16-letniemu Messiemu szanse dał trener Frank Rijkaard.
Przez 15 lat snajper z Rosario stał się najbardziej utytułowanym graczem w historii Blaugrany. Wśród zdobyczy Messiego są: 9 wygranych tytułów mistrza Hiszpanii, 6 pucharów krajowych, 4 wygrane w Lidze Mistrzów, 3 Superpuchary Europy, 8 Superpucharów Hiszpanii i w końcu 3 tytuły klubowego mistrza świata.
Messi pobił praktycznie wszystkie możliwe rekordy w Primera Division. Według statystyk, dla Barcelony rozegrał 644 oficjalne mecze. W tym czasie zdobył 560 goli i 238 asyst. Pozostałe spotkania miały rangę towarzyskich.
31-latek przez lata ewaluował. Stał się nie tylko łowcą bramek, ale także doskonałym kreatorem gry. - Drużyny przeciwne zagęszczają obronę w polu karnym, więc łatwiej jest otrzymać podanie nieco wcześniej i ruszyć do przodu - zauważa napastnik. - Kiedy zbliżam się do linii bocznej, boczni obrońcy często nie wiedzą, co robić. W środku trudniej jest otrzymać piłkę, ponieważ jest dużo zawodników i mało przestrzeni - dodaje.
Messi od sezonu 2018/19 jest również kapitanem Barcelony. Z klubu odszedł latem Andres Iniesta, a trzy lata wcześniej z Camp Nou pożegnał się Xavi.
Argentyńczyk jest piłkarzem kompletnym, jednak jest jedna rzecz, którą chciałby jeszcze udoskonalić. - Chciałbym być skuteczniejszy w wykonywaniu rzutów karnych. Bardzo trudno jest wytrenować jedenastki. Na treningu to nie to samo, co podczas meczu. Można mieć pewien pomysł lub wypróbowany sposób, ale to trudniejsze, niż się wydaje - tłumaczy.
Początek meczu Leganes z Barceloną o godz 20:00.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern dał się zaskoczyć w końcówce. Błąd na wagę punktów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]