Bartra szczerze o swojej relacji z bratem. "Momentami myślałem, że mnie nie kocha"

Newspix / CRYSTAL PICTURES / Na zdjęciu: Marc Bartra w barwach Borussii Dortmund
Newspix / CRYSTAL PICTURES / Na zdjęciu: Marc Bartra w barwach Borussii Dortmund

Marc Bartra i jego brat Eric wspólnie rozpoczynali swoją przygodę z piłką nożną w akademii FC Barcelona. Obrońca Realu Betis, w szczerych słowach, opowiedział o relacji łączącej go ze swoim bliźniakiem.

W tym artykule dowiesz się o:

W zimowym oknie transferowym Marc Bartra zamienił Borussię Dortmund na Real Betis, w którym ma być jednym z kluczowych piłkarzy. Hiszpan jest wychowankiem FC Barcelona. W La Masii, młodzieżowej akademii Dumy Katalonii, znajdował się razem ze swoim bratem bliźniakiem Ericiem, który nie został profesjonalnym piłkarzem.

Obrońca Realu Betis w szczerej opowieści dla "The Players Tribune" opisał swoją relację z bratem, która na etapie dzieciństwa była bardzo złożona.

- Często byłem zadowolony ze swojego występu w drużynie młodzieżowej, ale Eric spędzał mecz na ławce. To budziło we mnie mieszane uczucia. Byliśmy ze sobą związani, bo trenowaliśmy w tym samym zespole, jednak niosło to za sobą trochę komplikacji. Nie wiem, czy była to wina presji grania dla FC Barcelona, ale nasza rywalizacja się pogłębiała i stawała się coraz mroczniejsza - pisze Bartra.

Bracia bliźniacy byli zupełnie inni, mieli odwrotną osobowość. Trenerzy w La Masii stwierdzili, że to Marc ma większy talent, a Eric musi zakończyć swoją przygodę z piłką nożną w Barcelonie.

- Z jednej strony byłem szczęśliwy, że nadal będę grać dla Barcy, ale pomyślałem o Ericu i zdałem sobie sprawę, że to koniec. W jednym momencie nasze życie się podzieliło. Nie mogliśmy już wspólnie grać, trenować, odrabiać lekcji i wracać do domu taksówką. Zdaliśmy sobie sprawę, że nie zostaniemy braćmi De Boer. Marzenie mojego brata legło w gruzach. Wtedy pomyślałem: teraz na pewno mnie nie kocha - dodaje.

Rok po roku Marc zdobywał kolejne szczeble akademii FC Barcelona, co wiązało się z wyprowadzką z rodzinnego domu. - Mój brat płakał cały dzień z powodu mojego wyjazdu. Wtedy zdałem sobie sprawę z tego, jak bliska jest nasza relacja i jak mocno się kochamy. Jesteśmy prawdziwymi braćmi - zaznaczył.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Kownacki z pierwszym golem. Sampdoria rozgromiła rywala [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)