Jacek Grembocki: Kaczmarek nic nie robił!

Trener Polonii Warszawa Jacek Grembocki zaatakował byłego szkoleniowca Czarnych Koszul, Bogusława Kaczmarka. Grembocki zarzuca Kaczmarkowi, że nic dla Polonii nie zrobił - pisze dziennik Polska - The Times.

Kilka tygodni w niezbyt przyjemnej atmosferze, właściciel Polonii Warszawa Józef Wojciechowski zwolnił trenera Bogusława Kaczmarka. Później co prawda Wojciechowski namawiał szkoleniowca do powrotu, jednak ten się nie zgodził.

Następcą Kaczmarka został jego dotychczasowy asystent Jacek Grembocki, który nadal trenuje Czarne Koszule. Grembocki jest już trzecim szkoleniowcem Polonii w tym sezonie. Na początku rundy wiosennej, zwolniony został Jacek Zieliński.

Grembocki zdecydowanie zaatakował Kaczmarka w wywiadzie dla dziennika Polska - The Times. Szkoleniowiec Polonii zarzuca Kaczmarkowi m.in. skłonność do przesady i przypisywanie sobie nie swoich sukcesów.

- Przez niego przemawia zawiść, że on nie ma tej pracy. Kaczmarek lubi dużo opowiadać. Ostatnio gada, że obchodzi 30-lecie pracy trenerskiej. Jak on zaczął pracę w 1985 r., to nawet 25 lat nie minęło. On zawsze gada pod publiczkę. Jeśli usłyszy, że zawodnik Kowalski jest dobry, to zaraz wszystkim opowie, że to jego wychowanek - mówi w wywiadzie dla dziennika Polska Grembocki.

Grembocki bagatelizuje osiągnięcia Kaczmarka z Czarnymi Koszulami. Kaczmarek prowadził Polonię w czterech ligowych spotkaniach, w których zdobył 10 punktów. Grembocki, choć ma ich mniej na koncie, uważa, że wszystko dopiero przed nim.

- Dziesięć punktów w czterech meczach? Jakie to osiągnięcie? Ja co prawda mam tylko cztery punkty, ale ja mam dwadzieścia lat przed sobą, jemu pozostało góra trzy. Ja zrobię wszystko, by mieć lepsze osiągnięcia. A Kaczmarek jest wściekły, bo po nim objąłem funkcję trenera - argumentuje Grembocki.

Grembocki zarzuca Kaczmarkowi, że w Polonii nic nie robił a teraz za wszelką cenę stara się szykanować ludzi związanych z warszawskim klubem na łamach prasy. Grembocki dodaje, że Kaczmarkowi chodzi wyłącznie o pieniądze a kiedy już nie uda się ich załatwić, atakuje współpracowników.

- Byłem jego oddanym pracownikiem, a on mnie tak szkaluje, mówi, że mi tylko o kasę chodzi. To on w Polonii nic nie robił i brał za to kasę, więc kazali mu odbierać telefony, żeby go czymś zająć. On wypisuje bzdury na człowieka, który mu ogromną kasę płacił, a teraz tej kasy nie ma, i mną próbuje wycierać d...ę! - żali się szkoleniowiec Czarnych Koszul.

Komentarze (0)