Zgodnie z przepisem "solidarity contribution" około 5 procent sumy transferu trafia do byłych klubów danego zawodnika. Jeżeli Robert Lewandowski w letnim okienku rzeczywiście zmieni pracodawcę, to wszystkie jego poprzednie zespoły otrzymają dodatkowe fundusze.
Polski napastnik do 23. roku życia występował w Varsovii, Delcie Warszawa, Zniczu Pruszków, Legii Warszawa oraz Lechu Poznań. Oznacza to, że każdemu przypadnie około 1 proc. z transferu.
Bayern Monachium chce otrzymać za Lewandowskiego 200 milionów euro, a ponieważ Polak wciąż ma ważny kontrakt, mistrz Niemiec może dyktować warunki. O zainteresowaniu ściągnięcia gwiazdy Bundesligi mówi się w przypadku Manchesteru United, Chelsea, Paris Saint-Germain, a także Realu Madryt.
Jeżeli dojdzie do transferu, wspomniane kluby mogą otrzymać po około 2 miliony euro.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Jakub Błaszczykowski dla WP SportoweFakty: Nie mogłem wstać z łóżka bez tabletek. Nie myślałem nawet o treningu