Trener Pogoni Szczecin doznał w czwartek kontuzji kolana, a w piątek przeszedł operację. Wskutek problemu ze zdrowiem Kosty Runjaicia zabraknie na ławce w dwóch ostatnich meczach ligowych z Lechią Gdańsk i Piastem Gliwice. Zastąpi go Sławomir Rafałowicz i będzie to już czwarty szkoleniowiec, który w tym sezonie poprowadzi szczecinian w minimum jednym spotkaniu.
- Szefem sztabu pozostaje trener Runjaić. Spotkaliśmy się w z nim w szpitalu. Omówiliśmy tam strategię na pojedynek z Lechią i cały mikrocykl przed następnym meczem z Cracovią. Przygotowaliśmy zawczasu wszystkie warianty. I na wypadek prowadzenia i na wypadek gonienia wyniku. Trener ma wszystko pod kontrolą i już w czasie spotkania nie będziemy się z nami kontaktować - mówi Sławomir Rafałowicz, asystent trenera.
- Oczywiście nieobecność trenera nie jest dla nas komfortowa czy przyjemna, ale to co najważniejsze się nie zmienia. Chcemy zwyciężyć i zaprezentować się dobrze przed własną publicznością. W rundzie wiosennej odnieśliśmy sześć wygranych w siedmiu meczach w Szczecinie. Spróbujemy pójść za ciosem - dodaje Rafałowicz.
Pojedynek przy Twardowskiego będzie ważniejszy dla gdańszczan. Drużyna z Trójmiasta nie zagwarantowała sobie jeszcze utrzymania w Lotto Ekstraklasie. W tym celu powinna zapunktować w Szczecinie. Gospodarzom zależy na podtrzymaniu dwóch serii. Wspomnianej już dobrych wyników na własnym stadionie, a także w konfrontacjach z klubami z Pomorza.
ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje w meczu Sevilli z Realem. Pięć goli i przestrzelony karny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Trener Stokowiec lubi rotować ustawieniem i zawodnikami. Spodziewam się pewnych korekt w składzie Lechii. Po poprzednim, wygranym meczu z Piastem przyjedzie do nas zdeterminowana i nakręcona. Dlatego pod kątem wolicjonalnym oraz fizycznym będzie to trudne dla nas spotkanie. Rywalom brakuje jeszcze punktu do utrzymania. To dużo i mało zarazem. Spodziewam się, że podejdą poważnie do swojego zadania i zagrają jak o życie - zakłada zastępca Runjaicia.
Pogoń przystąpi do meczu z Lechią bez dwóch bramkarzy. W tej sytuacji musiała awaryjnie zgłosić do rozgrywek Daniela Kusztana, który zasiądzie na ławce rezerwowych.
- W jedenastce wyjdzie Jakub Bursztyn. Jego debiut wypadł poprawnie. W sytuacjach, w których mógł się wykazać, zrobił to. Na pozycji bramkarza trzeba czasami długo czekać na swoją szansę. Kuba czekał aż w tym samym momencie nieszczęście spotkało dwóch innych bramkarzy. Teraz zostanie w bramce - mówi Rafałowicz.
Mecz Pogoni z Lechią rozpocznie się w sobotę o godzinie 15.30.